– Zakażeni COVID – 19 ze zdrowymi, osoby przebywające na izolacji osoby na wspólnej stołówce z wszystkimi – tak miał wyglądać pobyt w jednym z międzyzdrojskich sanatoriów. Przerażona tym faktem jedna z Czytelniczek postanowiła opowiedzieć o całej sytuacji, nasza redakcja zawiadomiła Sanepid. Kontrolerzy stwierdzili jednak, że obiekt jest zamknięty.

Przyjechałam do sanatorium w Międzyzdrojach, bo te otwarto jeszcze przed hotelami. Dotarłam tam jako osoba zdrowa, która wykonała test przed przybyciem. Na miejscu, nie dość, że się zaraziłam to miała kontakt z wszystkimi – mówi kobieta.

Na miejscu miał nie być przestrzegany obowiązek noszenia maseczek. – Stołówka była dla wszystkich, ludzie mieszkali z różnymi osobami z Polski w pokojach i każdy mógł się zarazić. Mam kontakt, z dwoma osobami z tego ośrodka. Turnus kończył się w tym tygodniu, później zarażeni wyjadą w kraj dalej zarażać?dopytywała nasza Czytelniczka – Sanatoria uruchomiono pierwsze w Polsce. W hotelu nie można było do dziś przebywać z obcą osobą w jednym pokoju, ale w sanatoriach proszę bardzo. W obiekcie były np. dwie osoby na kwarantannie z którymi siedziałam przy jednym stoliku. Mój wynik szybkiego testu i normalnego był pozytywny. Nie wierzę w że nikt tam się nie zaraził – dodaje.

O sprawie zawiadomiliśmy pracowników Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej. Efekt? – Na podstawie czynności kontrolnych przeprowadzonych w obiekcie stwierdzono, że są one zamknięte i nie prowadzą działalności – informuje Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny.