Choć na miejscu widać jedynie coraz mniejszy płot okalający przyszłą inwestycję, poszarpane flagi firmy i wszechobecny napis „Witamy w nowej generacji”, to jak mówi Burmistrz Maciej Zieliński, szwedzki inwestor zapewnia, że w dalszym ciągu jest zainteresowany budową swoich obiektów w Golczewie.

Przed wyborami samorządowymi był to jeden z najgorętszych tematów. Wizja zakładów produkcyjnych pojawiła się w Golczewie zresztą nie tylko w 2018 roku, ale także cztery lata wcześniej. Według zapewnień Boldiego Kischa, odpowiedzialnego za ekspansję na terenie Golczewa, cztery budynki szwedzkiego centrum przemysłowego firmy Serneke mają zostać ukończone do grudnia 2019 roku.

Tyle w teorii, bo na miejscu od jakiegoś czasu nie dzieje się nic, oprócz tego, że z przyszłego placu budowy znikają kolejne elementy okalającego go do tej pory ogrodzenia. Nowy Burmistrz Golczewa nie traci jednak nadziei.

Ostatnie spotkanie odbyłem z przedstawicielami szwedzkiego inwestora 8 grudnia, wedle ich zapewnień wszystko jest na dobrej drodze do powstania zakładów produkcyjnych w Golczewie – mówi Zieliński. Firma Serneke planuje budowę dziesięciu obiektów produkcyjnych. Cała inwestycja ma być gotowa do 2024 roku.