Areszt domowy obok aresztu tymczasowego? Resort sprawiedliwości szykuje zmianę prawa, która przewiduje dodanie nowego środka zapobiegawczego. W niektórych przypadkach mógłby zastąpić dotychczasowy areszt. 

Kwestia aresztów tymczasowych od dawna rozpala publiczną dyskusję. Chodzi nie tylko o czas ich trwania, ale także zbyt częste, zdaniem krytyków, stosowanie tego środka. Resort sprawiedliwości ma pomysł, jak to zmienić – myśli o wprowadzeniu aresztu domowego, który mógłby być stosowany obok obecnego aresztu tymczasowego.

– Dzisiaj dozór elektroniczny jest stosowany na etapie wykonawczym, już po zakończonym postępowaniu sądowym. Wychodzimy naprzeciw postulatom, żeby stosowanie dozoru elektronicznego przenieść także na etap postępowania przygotowawczego jako jeden z rodzajów środków zapobiegawczych – zapowiada w rozmowie z money.pl wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.

W praktyce wyglądałoby to tak, że podejrzany, wobec którego sąd zastosowałby taki środek, otrzymałby lokalizator, a sąd wyznaczyłby mu miejsce pobytu, najczęściej miejsce zamieszkania. Wyjście z niego oznaczałoby złamanie zasad tymczasowego aresztowania.

O szczegółach resort jeszcze nie chce dokładnie mówić, ponieważ nad projektem trwają prace. Z wypowiedzi jego przedstawicieli wynika, że areszt domowy mógłby być stosowany, gdy nie ma obawy o matactwo, natomiast jest zagrożenie ucieczką, choć niezbyt wysokie, i sąd zgadza się na areszt „na wszelki wypadek”.