Zakończyły się uroczystości pogrzebowe Pawła Jankiewicza, jego żony i syna – ofiar wypadku w Kamieniu Pomorskim, do którego doszło w Nowy Rok. Pogrzeb odbył się z zachowaniem pełnego ceremoniału policyjnego. W uroczystościach wziął udział szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz oraz komendant główny policji Marek Działoszyński.
W południe w katedrze pw. Jana Chrzciciela odbyła się msza św. Następnie kondukt żałobny przeszedł ulicami miasta z katedry na cmentarz komunalny w Kamieniu Pomorskim.
Na czele konduktu znajdowała się orkiestra a dalej kompania honorowa, policjanci niosący czapkę i fotografię zmarłego funkcjonariusza, karawany, rodzina zmarłego i pozostali uczestnicy uroczystości. Na cmentarzu zmarłych pożegnał kapelan zachodniopomorskiej policji oraz salwa honorowa.
– Aspirant Jankiewicz był na służbie 17 lat. Chylę głowę przed jego służbą – mówił podczas pogrzebu Bartłomiej Sienkiewicz, minister spraw wewnętrznych. – W tej służbie śmierć przychodzi często i jest jej częścią. Ale śmierć, która przychodzi po służbie i dotyka rodziny policjanta, jest szczególnie bolesna.
– Odszedłeś wraz z najbliższymi na wieczną służbę – dodał nadinspektor Działoszyński.
Na pogrzebie był także bezpośredni przełożony asp. Jankiewicza, komendant policji w Kamieniu Pomorskich mł. inspektor Krzysztof Sito.
– Aspirancie Jankiewicz zgłoś się! Paweł, zgłoś się! Paweł już się nie zgłosi. Cześć ich pamięci.
Zmarły funkcjonariusz miał 39 lat; był przewodnikiem psa policyjnego. Służył w policji 17 lat. Pogrzeby pozostałych trzech ofiar wypadku odbędą się w czwartek. Jest to para znajomych policjanta oraz mężczyzna niespokrewniony z pozostałymi.
kamienskie.info