Decyzja Prokuratury Okręgowej w Szczecinie o umorzeniu śledztwa dotyczącego zaginięcia Justyny Kanickiej wywołała poruszenie nie tylko wśród mieszkańców Kamienia Pomorskiego, ale także w środowiskach zajmujących się tematyką kryminalną w Polsce.

Rodzina Justyny nie kryje rozczarowania i żalu. Ich zdaniem umorzenie postępowania w sytuacji, gdy wciąż istnieje szereg niewyjaśnionych wątków i niewykorzystanych możliwości dowodowych, jest działaniem przedwczesnym i krzywdzącym. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić także przedstawiciele środowisk true crime oraz dziennikarze śledczy. Szymon Wochal — twórca, redaktor i jedna z rozpoznawalnych twarzy dawnego „Magazynu Kryminalnego 997” — publicznie wyraził sprzeciw wobec decyzji prokuratury.

Głos zabrała także Kamila Rolak, kryminolożka i autorka podcastu „Z jak Zbrodnia” emitowanego przez Radio ZET. Rolak zwraca uwagę, że sprawa Justyny jest przykładem dochodzenia, w którym więcej pytań pozostaje bez odpowiedzi niż zostało wyjaśnionych.

Brak zabezpieczenia miejsca, w którym ustawiono krzyż i znicze na tzw. „cygańskich stawkach”, pomylenie świadków, brak konfrontacji depozycji oraz niewyjaśnione okoliczności dotyczące telefonu Justyny — to elementy, które wymagają ponownej analizy, a nie zamknięcia teczki.”słyszymy w materiale.

W ostatnich dniach wielu komentatorów przypomina, że rodzina Justyny od początku domagała się transparentności działań organów ścigania, mając nadzieję, że postępy dokonane przez Archiwum X doprowadzą do przełomu. Zamiast tego, 12 listopada przyszło umorzenie. Kamień Pomorski żyje tą sprawą od niemal dwóch dekad. I dziś — paradoksalnie — bardziej niż kiedykolwiek. Bo choć postanowienie o umorzeniu trafiło do rodziny, społeczność nie przyjęła go milczeniem.