Do redakcji dotarł niepokojący sygnał od jednej z mieszkanek naszego regionu, która opisuje próbę oszustwa telefonicznego wobec swojej babci. Kobieta niemal straciła pieniądze po rozmowie z osobą podającą się za pracownika banku.

– „Dziś zadzwoniono do mojej babci z numeru zaczynającego się na 61. Z drugiej strony była kobieta, która twierdziła, że dzwoni z banku polskiego z Warszawy. Pytała o dane osobowe i próbowała namówić babcię do zalogowania się do bankowości internetowej” – relacjonuje pani Hanna, wnuczka seniorki.

Jak opisuje, rozmówczyni była niemiła i agresywna, a gdy starsza kobieta odmówiła współpracy, zaczęła ją zastraszać. Twierdziła, że ktoś próbuje wziąć na nią pożyczkę w wysokości 120 tysięcy złotych i że tylko natychmiastowe zalogowanie się do aplikacji mobilnej może „uratować jej pieniądze”.

– „Kazała babci wejść na aplikację bankową i podać, ile ma pieniędzy na koncie. Na szczęście byłam przy niej i zorientowałam się, że to oszustwo. Wystarczyło jednak kilka sekund – gdy babcia była na koncie, pojawiła się już odrzucona transakcja” – dodaje kobieta.

Ostrzeżenie dla mieszkańców

To kolejny przykład oszustwa metodą „na pracownika banku”, w której przestępcy podszywają się pod konsultantów instytucji finansowych, próbując wyłudzić dostęp do konta bankowego. Policja i banki przypominają:

  • Pracownicy banków nigdy nie proszą o instalację aplikacji, podanie loginów ani haseł.

  • Nie żądają też podania salda konta czy wykonania przelewów zabezpieczających.

  • Każdy, kto odbierze podobny telefon, powinien natychmiast zakończyć rozmowę i skontaktować się z bankiem na oficjalny numer infolinii.