Dla wielu osób nie istnieje coś takiego jak koniec sezonu – wychodzą bowiem z założenia, że w każdym okresie roku da się uprawiać sporty, które lubią. Niektóre miesiące, na przykład zimowe, stwarzają możliwość poszerzenia zakresu dyscyplin, których nie da się przecież uprawiać latem. I jak to wszystko ugryźć, jeżeli nie chcesz rezygnować z aktywności w zimnych miesiącach, a nie masz pomysłu, za co by tu się zabrać?

Nie popadaj w hibernację – nie jesteś niedźwiedziem! 

Przerywanie aktywnego trybu życia na zimę nie przynosi niczego dobrego – nie jesteśmy przecież gatunkiem, który potrzebuje przetrwać ten okres, nie marnując energii, wręcz przeciwnie. W okresie, w którym tygodniami nie widujemy słońca (bo pracujemy, a dzień jest krótki) szczególnie potrzebne jest nam doładowanie energetyczne i endorfiny, które najłatwiej wytworzyć poprzez uprawianie sportu.

Pozostanie w ruchu, sprawi, że wiosną nie trzeba będzie zaczynać budowania formy na nowo, a dzięki dobremu samopoczuciu będzie ci łatwiej przetrwać chandrę, która zimą pojawia się bardzo często. 

Co można robić zimą, czyli sporty dla każdego 

Najbardziej zatwardziali zawodnicy nie rezygnują ze swojej aktywności, kupują opony z grubym bieżnikiem i jeżdżą rowerem po śniegu. Jeżeli nie czujesz się na to gotowy – nic straconego. W zaciszu domowym sprawdzi się rower stacjonarny, który pozwoli ci wykręcać kilometry dokładnie tak, jak robisz to wiosną, latem czy jesienią! 

Spektrum zimowych sportów jest szerokie – począwszy od nart biegowych (polecanych tym, którzy nie mieli do czynienia z żadnym sportem w śniegu), poprzez narty klasyczne, snowboard czy łyżwy. Doskonałą formą spędzania zimowego czasu są piesze wędrówki po górach – ośnieżone szczyty i białe hale to wyjątkowe widoki, które pozytywnie wpływają na nastrój. 

Wreszcie – zajęcia w pomieszczeniach, takie jak na przykład joga, pilates czy aerobik. Zabierz na nie swoich znajomych albo dołącz do istniejącej grupy. Ogrzewany kort do squasha, kryty basen, zajęcia taneczne – gwarantujemy, że w każdej okolicy znajdzie się coś dla ciebie. 

A co, jeśli się nie chce?

Wiemy, że motywacja w takim okresie często spada – jesteśmy rozleniwieni, zaspani, brakuje nam witaminy D. Najprostszym sposobem na to, by się nie poddać, jest wyznaczenie sobie celów i nagradzanie się, kiedy uda się je spełnić. Przykładowo – ustal sobie, że ćwiczysz raz w tygodniu i zobacz, czy dasz radę zwiększyć częstotliwość treningów wraz z poprawą kondycji. Możesz też obrać sobie za cel wypróbowanie dwóch bądź trzech nowych dyscyplin i sprawdzenie, w którym poczujesz się najpewniej. 

Dogadzaj sobie – za każdy wypełniony cel nagródź się czymś smacznym albo zrób sobie dzień wolnego. Gwarantujemy, że mechanizm działa – wystarczy tylko zacząć!  Trzymamy kciuki, by okres zimowy był dla ciebie tak samo owocny, jak pozostałe części roku.

Artykuł Sponsorowany