Co trzecie dziecko w Polsce doświadcza przemocy ze strony swoich bliskich, a co 10. jest ofiarą nadużyć seksualnych. Ponad połowa dzieci padła kiedyś ofiarą agresji rówieśniczej. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę zainaugurowała kampanię „Przemoc odbiera dziecku moc”, w której uczula na potrzebę reagowania na niewłaściwe zachowania wobec najmłodszych w przestrzeni publicznej.
Z danych fundacji wynika, że przemocy przynajmniej raz w życiu doświadczyło 79 proc. dzieci i nastolatków. 8 proc. z nich nie ma nikogo, do kogo mogłoby się zwrócić o pomoc. 32 proc. dzieci doświadczyło przemocy ze strony bliskiej osoby dorosłej – według raportu, jedna trzecia Polaków dopuszcza stosowanie kar fizycznych wobec podopiecznych. 18 proc. uważa, że kary fizyczne poprawiają zachowanie dziecka, a 24 proc. sądzi to samo o krzyku. Stosowanie krzyku jako metody dyscyplinującej popiera 80 proc. ankietowanych.
Jednocześnie, około jedna trzecia uważa, że w przypadku przemocy fizycznej i zaniedbania dziecko powinno być umieszczone poza rodziną. Z badania wynika, że świadkiem przemocy fizycznej wobec dzieci w ciągu ostatniego roku była ponad połowa dorosłych Polaków. Blisko 40 procent ankietowanych przyznaje, że nie zareagowało na akt takiej agresji – zarówno słownej jak i fizycznej.
– Jeżeli widzimy przemoc w przestrzeni publicznej, to warto czasami jest podejść i spróbować deeskalować przemoc. Przemoc to jest czasami przejaw niemocy, bezradności. Tak więc można powiedzieć: „Widzę, że jest pani/panu trudno. Też jestem rodzicem, wiem, jak to jest. Może mogę jakoś pomóc?” Empatia i przyjazne podejście do człowieka może być jedynym dobrym sposobem na to, żeby przerwać to, co jest dla dziecka krzywdzące – mówi w rozmowie z reporterką Anną Zakrzewską Łukasz Wojtasik z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Fundacja jednak zaznacza: Jeżeli widzimy lub wiemy o poważnym zagrożeniu życia lub zdrowia dziecka, nie zastanawiajmy się – natychmiast wezwijmy policję, dzwoniąc pod numer 112 lub 997! Fundacja przypomina również, że każdy, kto potrzebuje pomocy, może skorzystać z całodobowego telefonu zaufania 116 111.
5 komentarzy
Jagoda mówi:
paź 20, 2024
o godzinie 19:20
Powód ten nowoczesnej depresji i dzieci i rodziców jest prostu komputery telefony nie ma dialogów dziecko rodzic.Nie ma zakazów nakazów obowiązków itp….Tylko są prawa dziecka a ten rząd który teraz doszedł do władzy tylko rządzi na niekorzyść.Będzie tylko gorzej .
Anonim mówi:
paź 20, 2024
o godzinie 16:53
W Kamieniu to norma szczególnie w przypadku takiej jednej z Wysockiego. Od lat stosuje przemoc w stosunku do swojego dzieciaka.
Czytelnik mówi:
paź 20, 2024
o godzinie 15:52
Z artykułu wynika, że tylko bicie i krzyk są przemocą. Psychologia zna o wiele więcej rodzajów przemocy jak choćby milczenie, brak więzi między rodzicami, wysłanie dziecka do szkoły z internatem w zbyt młodym wieku itd. Gdyby podsumować te wszystkie formy przemocy to tylko niewielki odsetek dzieci wychowuje się w zdrowej emocjonalnie rodzinie, a z dnia na dzień sytuacja się tylko pogarsza. W szkołach pojawili się swego czasu pedagodzy, później pedagodzy specjalni, do nich dołączyli psycholodzy. Dodatkowo rodzice chodzą z dziećmi do prywatnych psychologów, terapeutów i psychiatrów. Liczba specjalistów jest coraz większa a ilość dzieci z problemami rośnie jeszcze szybciej. Czy masz jakiś sensowny pomysł na rozwiązanie tego zjawiska?
Anonim mówi:
paź 20, 2024
o godzinie 14:30
A Opieka Spoleczna jeszcze patologii,pieniądze płaci, a dzieci jak głodne były to i są ale na swoje używki kawkę, alkochol ,papieroski mają a dziecko co tam
Ktoś mówi:
paź 20, 2024
o godzinie 11:10
No popatrzcie na te statystyki a ciągle się słyszy że to księża krzywdzą dzieci.Nagonka na kościół jest tak perfidna że głowa boli .A tu najbliżsi gdzie dziecko powinno być 10000 % bezpieczne .KRZYWDZI .