– Pendolino będzie regularnie jeździć ze Szczecina do Warszawy i to już od 14. grudnia – napisał na swoim Facebookowym profilu minister Arkadiusz Marchewka. Oznacza to, że po latach wykluczenia komunikacyjnego Szczecin zyskał dwa połączenia z Warszawą.
Jeszcze w tym roku między Szczecinem i Warszawą zacznie kursować pociąg Pendolino. Dojdzie też kolejny ekspres. Pendolino zacznie wozić pasażerów na trasie Szczecin-Warszawa od 14 grudnia. Decyzja została ogłoszona w środę po południu podczas konferencji prasowej z udziałem ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka oraz wiceministrów infrastruktury Arkadiusza Marchewki i Piotra Malepszaka.
Dotyczyła nie tylko relacji Szczecin-Warszawa, ale różnych zmian w całej Polsce w związku z wprowadzeniem nowego rocznego rozkładu jazdy na kolei na sezon 2024/2025. Szybki skład Pendolino zostanie wstawiony w miejsce tradycyjnego składu (lokomotywa i wagony), który obsługuje pociąg EIC (ekspres intercity) „Sedina”. Obecnie „Sedina” rusza ze stacji Szczecin Główny o godz. 7.45. W stolicy jest o 12.16. Podróż trwa 4 godziny i 31 minut. Jako Pendolino pociąg pokona trasę w 4 godziny i 15 minut.
W drogę powrotną Pendolino wyruszy ze stacji Warszawa Centralna o godz. 16. Po 4 godzinach i 17 minutach przyjedzie na stację Szczecin Główny. W tej relacji zastąpi zatem zwykły skład (lokomotywa i wagony) jeżdżący o tej porze jako EIC „Chrobry”. W rozkładzie jazdy pozostanie pierwszy, poranny EIC „Chrobry”, odjeżdżający ze Szczecina o 5.30 i docierający do stacji Warszawa Centralna o 10.08. Czas przejazdu to 4 godziny i 38 minut. Pozostanie także powrotna „Sedina” Warszawa-Szczecin. Odjazd 17.49, przyjazd 22.21 (czas przejazdu – 4 godziny i 32 minuty).
Kolejna znacząca nowość w rozkładzie jazdy na trasie Szczecin-Warszawa to nowy pociąg ekspresowy. Będzie nazywał się „Bolesław Prus”. Pociąg wyruszy: ze Szczecina o godz. 15.40, w stolicy będzie o godz. 20; z Warszawy o godz. 8 rano, w Szczecinie będzie o godz. 12.20. Czyli czas przejazdu tego ekspresu w każdą stronę to – według zapowiedzi – 4 godz. i 20 minut.
14 komentarzy
Damian MK mówi:
paź 19, 2024
o godzinie 11:53
to chociaż dobrze ze między szczecinem a warszawą będzie kursować będę miec co nagrywać
Anonim mówi:
paź 18, 2024
o godzinie 22:34
dowcip mu się wyostrzył. Jeździ do Warszawki i załatwił… A co z pozostałymi liniami? Poznań miał dobrych posłów i ministrów i załatwili że Poznań to główny węzeł komunikacyjny. Nawet jadąc ze Szczecina do Gdyni trzeba jechać przez Poznań.
Anonim mówi:
paź 17, 2024
o godzinie 8:18
Zawsze były 4 godziny.
Anonim mówi:
paź 16, 2024
o godzinie 22:43
Jechałam Sediną z Poznania do Szczecina w niedzielę. Bilet dwukrotnie droższy, pociąg miał jechać 2 godz. 19 minut, miał jednak bagatela 80 minut opóźnienia. Nawet biletów nie sprawdzono-po co się narażać rozsierdzonym podróżnym…
Anonim mówi:
paź 16, 2024
o godzinie 18:48
Do Dziwnówka kiedy podadzą rozkład?
Anonim mówi:
paź 16, 2024
o godzinie 22:29
Po wyborach na burmistrza🤣
Gosc mówi:
paź 16, 2024
o godzinie 16:52
To już igranie że smiercia
Anonim mówi:
paź 16, 2024
o godzinie 16:22
Niby 15 minut różnicy a bilety zapewne połowę drożej bo to pendolino.
Anonim mówi:
paź 16, 2024
o godzinie 15:54
Na to co pieteuszka mówi trzeba wziąć piprawki
Anonim mówi:
paź 16, 2024
o godzinie 15:53
pendolino 2 razy droższy bilet a różnica 15 minut
Anonim mówi:
paź 16, 2024
o godzinie 15:31
Czemu w mediach PatoWładzy taka cisza o opinii Komisji Weneckiej. Tusk i Bodnar dostali po nosie za swoje patologiczne wynaturzenia odnośnie sądownictwa i taka cisza w mediach prorządowych.
Stop PatoWładzy.
Anonim mówi:
paź 17, 2024
o godzinie 20:20
przeczytaj tą opinię, potem komentuj
świnoujściak mówi:
paź 19, 2024
o godzinie 4:56
■Opinia prawna w „Rzeczpospolitej” 16 X 24, Tomasz Pietryga: ●Ostatnia opinia Komisji Weneckiej w sprawie „neosędziów” stawia pod znakiem zapytania lansowany przez rząd D.Tuska mechanizm powszechnej weryfikacji sędziów powołanych w czasach PiS. Mimo że opinia Kom. Weneckiej nie ma mocy prawotwórczej i jest jedynie niewiążącym dokumentem, jest pewnym odzwierciedleniem stanowiska, jakie może mieć w tej sprawie Trybunał w Strasburgu. Do niego mogą bowiem z czasem trafiać skargi składane przez pozbawionych swojego statusu tzw. neosędziów, jeżeli mechanizmy weryfikacyjne weszłyby w życie.
Nie sądzę, aby opinia Komisji Weneckiej była jakimś punktem zwrotnym w polityce D. Tuska i min.A. Bodnara wobec sądów. Ale może podskórnie osłabić radykalny nurt rozliczeniowy lansowany przez aktywistów z organizacji sędziowskich.
W ten sposób pojawia się ryzyko, że analogicznie odtworzy się sytuacja z czasów rządów PiS, tyle tylko, że teraz to ustawy i reformy obecnego rządu będą kwestionowane przez europejskie trybunały.
świnoujściak mówi:
paź 19, 2024
o godzinie 11:21
Jest opinia T.Pietrygi, prawnika, w „Rzeczpospolitej”,wygooglaj, gdzie pisze jasno, Komisja uznała za prawnie niedopuszczalne nazywanie i traktowanie sędziów jako neosędziów, bo jest to ingerencja władzy wykonawczej w sferę trzeciej władzy. Uważa Pietryga, że to zapowiedź orzeczeń trybunałów europejskuch, do których skargi słać będą wykluczani sędziowie.