– Nie ma mowy o żadnych nielegalnych taryfach – przekonywał w trakcie dzisiejszej, tzw. nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej dr Jędrzej Bujny, radca prawny ekspert w zakresie prawa ochrony środowiska i prawa administracyjnego. Po blisko dwugodzinnej dyskusji i wysłuchaniu wyjaśnień przedstawicieli PGK, radni wycofali wniosek o zlecenie Komisji Rewizyjnej sposobu prowadzenia nadzoru właścicielskiego przez Burmistrza nad spółką komunalną. 

„W dniu jutrzejszym odbędzie się w Kamieniu Pomorskim sesja Rady Miejskiej zwołana na wniosek grupy radnych. Tematem obrad będzie m.in. sprawa nielegalnych podwyżek cen wody i ścieków przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Sp z o.o. w Kamieniu Pomorskim” – zapraszała za pośrednictwem portalu społecznościowego radna Monika Kosińska.

Wątpliwości radnej pracującej w dziwnowskim ZWiK będącym potencjalną konkurencją dla kamienskiego PGK postanowił rozwiać zaproszony na sesję radca prawny, ekspert w zakresie prawa ochrony środowiska i prawa administracyjnego.

– Od 2018 roku układ przepisów i relacja kwestii taryf uległa zmianie. Został wprowadzony centralny regulator, który w naszym województwie ma miejsce w Szczecinie. Wprowadzana taryfa ma obowiązywać trzy lata. Zmiana uwarunkowań ekonomicznych, politycznych nie tylko w Polsce ale i w Europie, w tym wojna i COVID sprawiły, że trzy lata jawi się jako okres zbyt długi. Za zatwierdzenie, lub odmowę zatwierdzenia stawek odpowiadają Wody Polskie, a nie Rada czy Burmistrzwyjaśnił na wstępie dr Jędrzej Bujny – Samorząd utracił jakikolwiek wpływ, na kształt opłat. Samorząd może podjąć jedynie decyzje o dopłatach do taryf. Chciałbym zaakcentować jedną rzecz, z przepisów wynika jednoznacznie, że po złożeniu wniosku taryfowego, regulator ma 45 dni na to żeby wydać decyzję. To wynika z przepisów. Z tych samych przepisów wynika, że jeżeli organ nie wyda decyzji negatywnej lub pozytywnej, to taryfa wchodzi w życie. 

I właśnie z takim przypadkiem w ocenie Radcy Prawnego doszło w przypadku PGK w Kamieniu Pomorskim.

Jasne i jednoznaczne jest to, że organ wydał swoją decyzję za późno, po tym terminie. To oznacza, że taryfa weszła z mocy prawa, a po drugie – nikt, ani Burmistrz, ani Rada, ani Prezes PGK nie miał instrumentów prawnych, aby zablokować te taryfy. Z mojego punktu widzenia, jakikolwiek ruch w tym zakresie, pisma, skargi  mające na celu zablokowanie wprowadzenia taryf to działanie na szkodę spółki – ocenił autor wniosku – Reasumując, mamy do czynienia z jednoznaczną sytuacją. 45 dni na wydanie decyzji, jeśli w tym terminie jej nie będzie, przepisy wchodzą w życie. Nie ma tu tutaj pola do działania uznaniowego. To się odbywa w konkretnych uwarunkowaniach prawnych na linii przedsiębiorstwo – Wody Polskie. Gdyby Organ wydał decyzję kilka dni wcześniej, kilkanaście dni wcześniej w lutym, to mieli byśmy sytuację jednoznaczną. Spółka PGK się bije w II instancji, jest oczekiwanie kilkumiesięczne na decyzję. Po tym czasie jeśli Prezes wyda decyzję odmowną, zatwierdzającą lub sam wprowadza stawki istnieje możliwość zaskarżenia do WSA. Tutaj Organ czyli Wody Polskie „Nie wyrobił się w ustawowym terminie” w związku z tym zastosowano przepis ustawowy mówiący o automatycznym wejściu w życie przepisów. To nie jest przypadek tylko Kamienia Pomorskiego. Przedsiębiorstwo musi działać, musi świadczyć usługi. Oczywiście Spółka słusznie złożyła od marcowej decyzji odwołanie. Piłka jest po stronie Prezesa Wód Polskich.

Horrendalne wzrosty cen? „Rada może zdecydować o wprowadzeniu dopłat do taryf”

Sektor wodno – kanalizacyjny nie funkcjonuje w bańce. Wzrost cen energii, wzrost cen usług powoduje, płacy minimalnej, wzrost cen materiałów i inwestycji sprawia że sytuacja finansowa niejednej spółki nie jest komfortowa. Wiem, gdyż obsługuje wiele przedsiębiorstw – podkreślał obecny na sesji dr Jędrzej Bujny.

Dotychczasowa stawka, która obowiązywała w Gminie Kamień Pomorski była przyjęta trzy lata temu.

To, że mamy większą taryfę w stosunku do innych Gmin, wynika z tego, że sąsiednie Gminy będą dopiero na początku 2024 roku tworzyć nowe ceny. Zderzą się oni z tym samym problemem co my, czyli cenami taryf za energię elektryczną oraz paliwa – wyjaśniała prezes PGK, Sylwia Brzęczkowska.

70% spółek stricte Wodociągowo – Kanalizacyjnych w Polsce znajduje się w sytuacji ekonomicznej, która balansuje na granicy opłacalności. My jako spółka posiadająca wiele branż, możemy uzupełniać i stabilizować finanse PGK. Być może okazać się, że wprowadzone taryfy na kolejne trzy lata w niedalekiej przyszłości okażą się jednymi z najniższych w okolicy przy tym co nas czeka na przestrzeni 2024 – 2025 roku – podsumował Burmistrz.