To była „Przygoda życia” dla 75 pasażerów, którzy zamiast delektować się morska bryzą, zastanawiali się nad swoim losem, kiedy utknęli na mieliźnie kilkaset metrów od portu w Dziwnowie.
Pierwsza na pomoc wyruszyła druga jednostka wycieczkowa, która swoją przygodę zakończyła na mieliźnie.
Do akcji ratowniczej skierowano SAR i WOPR. Działania utrudniała gęsta mgła oraz wiatr jednak wszystko skończyło się szczęśliwie. Wszystko za sprawą kutra, który wyciągnął wycieczkowiec. Statek zacumował na Wybrzeżu Kościuszkowskim.
9 komentarzy
Anonim mówi:
sie 27, 2022
o godzinie 21:25
Zatopić i zrobić z niego sztuczną rafę.
Anonim mówi:
sie 27, 2022
o godzinie 11:09
Jak wody brak w rzekach bo susza to i mielizny się pojawiły na szlaku.
Mieszkaniec mówi:
sie 27, 2022
o godzinie 8:49
Cholery można dostać,co godzinę most w górze
Mieszkaniec mówi:
sie 27, 2022
o godzinie 8:48
Mógł już tam zostać,to atrakcja dla turystów,dla mieszkańców zmora,czy naprawdę nie można go przenieść?
Anonim mówi:
sie 27, 2022
o godzinie 0:16
Za dwa tygodnie wody polskie się o tym dowiedzą i i ta pani z moskwy czy huj wie skąd wyda zakaz pływania statkami wycieczkowymi, ale cóż to będzie już po sezonie…
staly forumowicz mówi:
sie 26, 2022
o godzinie 22:47
Z,tego co napisano to dwa wycieczkowce wyladowaly na mieliznie. Jeden, z pasarzerami drugi,z zaloga na pokladzie a wszystkich uratowal, nie SAR ani WOPR tylko,,zwykly kuter rybacki”. Brawo dla pana kapitana kutra i jego zalogi!
ll mówi:
sie 27, 2022
o godzinie 10:23
Dziwnowski SAR BSR nie dysponuje statkiem zdolnym ściągnąć z mielizny kilkadziesiąt ton. O woprowcach nawet nie wspominam. Taki sprzęt jest w Świnoujściu czy Gdyni. Dziwnów jest przygotowany do przeprowadzenia ewakuacji pasażerów i załogi w czasie takich sytuacji, oraz bezpośrednich działań ratowania życia na morzu. W dodatku największa jednostka z Dziwnowskiego BSR-SAR 1500 chwilowo nie stacjonuje na miejscu.
Anonim mówi:
sie 27, 2022
o godzinie 21:27
Pontonem mogli ściągać ;) .
mlody mówi:
sie 28, 2022
o godzinie 14:36
„A Vessel Is Its Own Best Lifeboat”
Należy sobie zdawać sprawę z tego, że w takich warunkach nie było wskazań do ewakuacji pasażerów. Powiem więcej, przechodzenie ludzi na na RIBy SARowskie mogłoby więcej szkody niż pożytku.
Łodzie czekały w pogotowiu i były gotowe, w razie potrzeby do działania w każdej chwili.