– Przeprośmy więc Boga za słabość naszej wiary i wszystkie winy, aby uzyskać przebaczenie, jakiego udziela nam Bóg przez posługę Kościoła – przekonuje ks. Leszek Tokarzewski. Kapłan za pośrednictwem portalu kamienskie.info, po raz kolejny przekazuje wszystkim „Słowo na Niedzielę”.
Dziś w tych trudnych czasach, w czasach gdy dramat rozgrywa się na co dzień. Gdzie telewizja dostarcza nam ogromne pokłady przemocy i zła moralnego. Gdzie w gazetach zamiast prawdziwych, istotnych informacji znajdujemy opisy brukowych historii często wyssanych z palca. Żyjemy w czasach gdzie wszystko do około krzyczy „więcej, mocniej, bardziej”.
Dziś w tych trudnych czasach młody człowiek czuje się zagubiony, nie wie co ma z sobą i swoim życiem zrobić. Brak mu jakichkolwiek zainteresowań, brak mu przyjaciół, do kościoła chodzi rzadko lub tylko by zachować tradycję. I wtedy na jego drodze życia pojawiają się jeszcze pokusy, które mają zapełnić pustkę. Pojawiają się narkotyki, bo przecież jak raz zapale marihuanę to się nie uzależnię. Pojawia się alkohol i tłumaczenia, że ja tylko piję na imprezach. A imprezy i rozwiązłość, są co tydzień.
Nawet najmniejszy grzech zagłusza słowa miłości Bożej. Bywa tak, że nie słyszymy Boga przemawiającego, nie chcemy usłyszeć. Hałas naszego zatracenia tłumi Boży głos. Mam uszy a nie słucham. Gdy nie słucham, gdy nie chce słuchać, pozwalam na powstanie we mnie nieprawdziwego obrazu. Obrazu Boga nieczułego, niesprawiedliwego. Taki obraz niewrażliwego, wręcz oziębłego Boga budujemy wiele razy nie według słowa Bożego, ale według własnych jakże mylnych przemyśleń. Taki obraz Boga zbudowany jest z naszych dramatów, cierpień, ze złych doświadczeń ze swoimi rodzicami czy też kolegami, z fałszywych obrazów noszonych w sobie.
Dziś, w Niedzielę Miłosierdzia patrzymy na obraz Boga nieczułego i porównujemy go z obrazem Boga Miłosiernego, który jest samą miłością.
Ktoś zapyta: „Gdzie był Bóg Miłosierny gdy na Sri Lance wybuchły bomby, jedna za drugą? Gdzie ginęły dzieci i dorośli, turyści i miejscowi. Gdzie ginęli ludzie różnych wyznań w tym katolicy. Gdzie wtedy był Bóg?”
Ktoś inny zapyta:
„Gdzie był Bóg, gdy płonęła Katedra Notre-Dam?” „Czy Bóg jest z nami?” „Czy On naprawdę jest kimś, do kogo możemy się w ogóle zwracać w dobrych i złych chwilach?”
Stwarzając nas, Bóg dał nam zdolność wybierania. Dał nam wolny wybór. Oznacza to, także że Bóg pozwala nam na to, byśmy Go odrzucili, a także popełniali inne złe czyny. Oczywiście mógłby zmusić nas, byśmy byli kochający, byśmy byli dobrzy. Mógłby sterować nami, jak w grze komputerowej. Bylibyśmy jego marionetkami, aktorami. I tu pojawiają się pytania: „Czy czulibyśmy się lepiej, gdyby Bóg pozwolił na zamordowanie co najwyżej kilkuset osób na Sri Lance ?” „Czy lepiej, żeby Bóg dopuścił śmierć tylko jednej osoby?” „Czy gdyby Bóg zapobiegłby zabiciu choćby jednej osoby, nie byłoby już więcej wolności wyboru?”To my decydujemy. To my podejmujemy decyzje, by ignorować Boga, przeciwstawiać się Mu, chodzić własnymi drogami i wyrządzać sobie nawzajem krzywdę.
Nasz świat nie jest bezpiecznym miejscem, każdego dnia ktoś może nas zastrzelić. Może potrącić nas samochód, możemy zostać zmuszeni do wyskoczenia z budynku zaatakowanego przez terrorystów. Może się nam przytrafić jeszcze wiele innych strasznych rzeczy w tym nieprzyjaznym, surowym środowisku zwanym naszym domem.
Wielu z nas, a nawet zaryzykuję i powiem każdy z nas czasami odrzuca Boga i Jego drogi. W porównaniu z innymi, w porównaniu z terrorystami, postrzegamy siebie samych jako przyzwoitych, dobrych ludzi. Jednak w głębi serca wiemy, że gdy staniemy przed obliczem Boga, będziemy musieli uznać własną grzeszność.
Kiedy zwracamy się do Boga w modlitwie, uświadamiamy sobie, że On zna nasze myśli. Zna nasze działania, że dostrzega nasz egocentryzm. Przez nasze życie i czyny dystansujemy się względem Boga. Często wydaje nam się, że żyjemy w taki sposób, że całkiem dobrze dajemy sobie radę bez Niego. A Biblia mówi, że :„Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze”.
Ktoś kiedyś powiedział, że człowiek jest jednostką ułomną, którą potrzebuje oparcia. I to oparcie znajduje w używakach takich jak alkohol, narkotyki, hazard a czasem w Bogu. W rzeczywistości Bóg jest jedynym niezawodnym oparciem, którego potrzebuje każdy z nas.
Jezus powiedział: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka”.
Ci, którzy opierają na Nim swoje życie, zgodnie z Jego obietnicą budują swój dom na skale. Niezależnie od tego, jakich kryzysów i cierpień doświadczą, Jezus pomoże im je przetrwać. Aby to mogło nastąpić musimy doświadczyć pojednania. Pojednania doświadczamy najpierw sami, zwłaszcza w sakramencie Bożego Miłosierdzia, w spotkaniu osobistym, serdecznym z Jezusem Miłosiernym. Owocem tego spotkania a zarazem pojednania z Bogiem powinno być dzielenie się tym darem z innymi.
Przeprośmy więc Boga za słabość naszej wiary i wszystkie winy, aby uzyskać przebaczenie, jakiego udziela nam Bóg przez posługę Kościoła i aby umocniła się nasza wiara. Jezus Miłosierny staje dziś w drzwiach naszych chorych serc, więc otworzy się na Jego miłosierdzie.
ks. Leszek Tokarzewski
26 komentarzy
nie ksiądz mówi:
maj 1, 2019
o godzinie 14:04
Coś mi się zdaje, że ten ksiądz to taki amancik w sutannie.
OBSERWATOR mówi:
kwi 29, 2019
o godzinie 19:44
Do wpisu z godz 22:15 ao co tak obstajesz za tym Lesiem, czyżby to było kazanie o tobie?
Anonim mówi:
kwi 29, 2019
o godzinie 7:50
Wolę już słuchać księdza niż tych zblazowanych nauczycieli – szkodników.
Anonim mówi:
kwi 29, 2019
o godzinie 11:56
Ale przecież możesz słuchać nawet kasjerki z Biedronki. Przecież nikt nie przeszkadza. Co kto lubi. Na zasadzie: „jeden woli ogórki, a drugi ogrodnika córki”…
Anonim mówi:
kwi 29, 2019
o godzinie 13:23
Czy znasz znaczenie słowa „zblazowany”?
Szkodnik mówi:
kwi 29, 2019
o godzinie 14:56
To nie wysyłaj dzieci i wnuków do szkół, skoro to szkodniki. Siadaj na du.. i ucz ich sam a na pewno osiągną szczyty … głupoty ;)
Wielki NIESZKODNIKU społeczny hahaha
Aleksandra mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 21:47
Bóg Zapłać księdzu za krzepiące słowa otuchy, które Jezus kieruje przez księdza do nas.
Bardzo to prawdziwe, że w czym innym szukamy naszego opatrcia niz w Bogu i dlatego cierpimy umieramy i marniejemy. A przecież nic tak naprawde nie da mi oparcia poza Bogiem. I ja Jestem często jak ta owca, która pobłądziła na swojej drodze.
Aleksandra mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 21:45
Bóg Zapłać księdzu za krzepiące słowa otuchy, które Jezus kieruje przez księdza do nas.
Bardzo to prawdziwe, że w czym innym szukamy naszego opatrcia niz w Bogu i dlatego cierpimy umieramy i marniejemy. I ja Jestem często jak ta owca, która pobłądziła na swojej drodze.
Anonim mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 20:29
Przestań gościu ludziom wodę z mózgu robić! Weź się za uczciwą, fizyczną pracę!!!!
Anonim mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 22:29
Księżą wykonują najbardziej potrzebną dla człowieka pracę, dzięki ich posłudze ludzie uwalniani są od grzechów i nie trafiają do piekła. Dziwię się, że żyjecie w takiej nieświadomości i niewiedzy, o wszystko trzeba się modlić – o rozum też!
Dzisiaj Święto Miłosierdzia Bożego, czy wiesz co to za święto?
xxxxx mówi:
kwi 29, 2019
o godzinie 12:19
I jeszcze ta to buk mu ma płacić, paranoja.
Anonim mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 20:23
Sam się namierz ??
ANONIM mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 19:45
Serdeczne podziękowania dla Księdza Leszka za tak piękne Słowo na Niedzielę o Bożym Miłosierdziu, bo to najpiękniejszy przymiot Boga.
Wyrazy współczucia dla każdego, kto uważa, że Bóg umarł, bo życie bez Boga jest tragicznie smutne i bezsensowne, a przecież i tak trzeba się z nim zmierzyć każdego dnia.
Jeśli trudno Ci w Niego wierzyć, pamiętaj, że On wierzy w Ciebie.
Anonim mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 19:16
Nie rozumiem was buraki, ksiądz wam nie odpowiada ale na bieżąco go obserwujcie. Myślicie że tu jesteście bezpieczni bo anonimowo piszecie, nic mylenego. Można was namierzyć po IP. A tak na marginesie winienie tego księdza za całe zło jakie jest w kościele to trochę słabe. To tak jakby powiedzieć że każdy polak to złodziej.
Anonim mówi:
kwi 29, 2019
o godzinie 9:14
Ja tu nie widzę nic podchodzącego pod paragraf, obrażających osobę księdza czy kościoła. Widzę za to obraźliwe i karalne określenia skierowane przez sympatyków kościoła w kierunku krytykujących. To jak to naprawdę jest???
Anonim mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 18:38
Przecież wasza ferajna tylko patrzy gdzie zarobić. Nie opowiadaj bajek dla idiotów!
Xxxx mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 18:18
Bajkopisarze w modzie, już niedługo w waszą bajkę nikt nie będzie wierzył, ludzie się obudzą…
Anonim mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 22:13
Pora żebyś ty się obudził, bo będzie za późno!
Anonim mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 17:38
Dzisiaj widziałem opuszczajacych kościół z porannej mszy….. Sami starsi ludzie. Tylko oni wam zostali. Niedługo ta wasza pseudo wiara naszczescie przestanie istnieć ?
xxxxxxxx mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 14:50
Lesiu a może byś tak kazanie wygłosił o swoich kolegach po fachu co molestują naszą młodzież?
Anonim mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 22:15
A może ty zboku napiszesz o sobie?
Anonim mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 14:34
Warto też przeprosić za to, że po drodze wewnętrznej na cmentarzu, od bramy wjazdowej do kaplicy wczoraj pewien ksiądz jechał tak szybko, że trzeba było się chować. Ku przestrodze i rozwadze.
Bożena mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 21:05
Przecież to ks.Leszek nie jechał ,tylko tylko ks.Robert ,na własne oczy widziałam.Wiec nie pisz głupot ,uczepiłeś się księdza Leszka i tyle.
Anonim mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 23:01
Napisałam” pewien ksiądz” nie precyzując który. Nikogo się nie uczepiłam. W przeciwieństwie do Ciebie Bożena, przeczytałam tekst że zrozumieniem. I zrozumiałam, że wszyscy mamy przepraszać. Więc księża również. Moim skromnym zdaniem rachunek sumienia każdy powinien zacząć od siebie.
Anonim mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 12:12
o znowu ten wasz pasterz bozy bajki opowiada
Anonim mówi:
kwi 28, 2019
o godzinie 13:04
A ty znowu marudzisz, masz mega nudne życie skoro ciągle zajmujesz się księdzem Leszkiem. Żal mi ciebie mały człowieczku.