Czytelnik: „Płot wyrósł w środku ścieżki rowerowej”

Panie Kuś! Czy te pozytywne komentarze Sam sobie Pan piszesz?

Dlaczego osoba, która ciężko pracowała na zakup tej ziemi ma oddać jej cześć? Bo ktoś popełnił błąd? Jestem ciekawa ile osób oddało by bardzo chętnie cześć swojej działki? Skoro działka jest tak wytyczona, ogrodzenie ma prawo stać,a jak ktoś się rozwali na płocie to jego problem. Nagle wszyscy przejęli się losem rowerzystów, jak jesteście tacy chętni do dzielenia się, podzielcie się pieniążkami np. z domami dziecka, schroniskami itp.

Kargul wiecznie żywy w świadomości rolnika, smutno ale prawdziwe. Przed postawienie ogrodzenia wystarczyło sprawę wyjaśnić z właścicielem ścieżki rowerowej.

a może to ścieżka jest źle położona?

Wszyscy zainteresowani proponuje odkupić od właściciela ten kawałek i po sprawie

Zazwyczaj wszelkie drzewa mieszczą się w „obrębie pasa drogowego”.
Dziwi mnie fakt, iż płot nagle ma uskok w stronę drogi..chyba ktoś sobie przywłaszczył troszkę drzewek :)
Granica pasa drogowego od tego miejsca, aż do krzyżówki na przeciw Orlenu to linia prosta :)
Polecam geoportal i podczytanie ortofotomapy :)

Przecież ogrodzenie stoi na pasie drogowym.

Za błędny pomiar geodeci, którzy to zrobili powinni sfinansować przebudowę ścieżki na tym odcinku, tak, aby zarówno właściciel gruntu, który przecież zapłacił za niego i dalej będzie płacił podatek był usatysfakcjonowany, jak i korzystający ze ścieżki mogli to robić w sposób bezpieczny. Tak zostać nie może!!! Jest to rozwiązanie bardzo niebezpieczne dla użytkowników ścieżki.
A tak poza tematem, jak autorzy komentarzy mogą zarzucać nieuctwo i brak wiedzy wszystkim związanym z tematem- urzędnikom, geodetom, właścicielowi, robiąc jednocześnie potworne błędy ortograficzne. Wyraz „ścieżka” się kłania!

Jak w filmie Bareji hehehe..

Czytam te wasze opinie i w niektórych przypadkach włos jeży się na głowie. Popieram tych którzy mówią: własność rzecz święta. Tych wspaniałych którzy zarzucają różne niefajne zachowania właścicielowi chcę zapytać jak wyglądałoby to gdyby Was dotyczył problem. Miałem podobny przypadek. Dotyczył budowy domu. Błąd wychwycono przy jego odbiorze. Sądziłem się z Gminą 4 lata gdyż nie mogłem zamieszkać w swoim domu. Brak odbioru. Jak to jest odpowiedzcie mądrale, że człowiek zaciąga kredyt buduje dom, a później nie może w nim zamieszkać. Ma obowiązek spłacać kredyty, sądzić się z Gminą i jej prawnikami oraz ponosić koszty procesu i kolejnych biegłych powołanych przez sąd. Nikt nie poniósł z tego tytułu odpowiedzialności ze strony Gminy.

jak już ominął dwa drzewa,mógł przesunąć ogrodzenie w stronę działki o 20-30 cm.

Nieuctwo urzędników wchodzi i układy, koneksje oraz opcje polityczne.

Chyba raczej to ściezka była wczesniej niż wytyczali działki. i jest jeszcze coś takiego jak pas drogowy. A do tego pare drzew ogrodził a kilka zostawił, puste pole proste linie więc jak można tak dziwnie wytyczać dzialke .

Szkoda że granica nie przebiega przez środek drzew właściciel działki połupałby te drzewa na pół. Gdy ja grodziłem działkę i widziałem, że gdy ogrodzę według granic rolnicy nie wjadą na swoje pola zostawiłem im 7m na wjazd, trzeba być człowiekiem!

Widząc ten obrazek w głowie kłębią się wszystkie najgorsze epitety na tych wszystkich, którzy dopuścili do takiego stanu rzeczy. Jak prowadzona jest polityka; sprzedaży,własności i poszanowania mienia gminnego przez ludzi, którzy na pewno też niejednokrotnie skorzystają z tej trasy. PROKURATOR POWINIEN SIĘ ZAINTERESOWAĆ I TO NATYCHMIAST !!!!!!!!!!!!!

Skandal jak tak mozna

Pytanie czy to ktoś zapędził się z płotem czy też wizjoner z ścieżką rowerową. ;)