To była wyjątkowa sobota dla wszystkich fanów czarnego sportu w Dziwnowie. Wszystko dzięki obecności gwiazdy Stali Gorzów, która dziś wieczorem odsłoni replikę swojego medalu w Alei Gwiazd Sportu. Bartosz Zmarzlik najpierw rykiem motorów, a potem swoją skromną osobą przyciągnął tłumy.
Zainteresowanie żużlowcem Stali Gorzów było ogromne. Każdy mógł wsiąść na motor klubowy, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie czy zamienić zdanie z Bartoszem Zmarzlikiem. Żużlowiec pojawił się w Dziwnowie pomimo pełni sezonu, dzięki rozegraniu przez Stal awansem kilka tygodni temu meczu z Unią Leszno.
Po blisko dwugodzinnym spotkaniu z kibicami, żużlowiec Stali Gorzów w towarzystwie jednego z juniorów wjechał motorem do namiotu, na organizowaną corocznie podsumowującą konferencję prasową. Nawet w namiocie, po oficjalnych wystąpieniach, do żużlowca ustawiała się długa kolejka fanów.
– Jestem mega zaskoczony, że jest nas tylu sportowców i mogę siedzieć między takimi osobowościami. Cieszę się ze swojego wyróżnienia – mówił skromnie podczas konferencji prasowego Bartosz Zmarzlik.