ariel juszczak

Fot Ariel Juszczak

Gracie w gry planszowe? Lubicie odpoczywać? Udzielacie się społecznie? Czy robiąc to wszystko umieszczacie swoje zdjęcia na portalach społecznościowych? Jakby tego było mało, na których odważnie pokazuje swoje ciało? – Przecież to nie jest normalne, żeby dzielić się czymś takim publicznie – irytuje się jedna z naszych Czytelniczek, która do niedawna była epatowana takimi widokami. Sprawa nie stałaby się wątkiem publicznym gdyby nie fakt, że dotyczy radnego wybranego w ostatnich wyborach samorządowych – Ariela Juszczaka. 

Ariel Juszczak to człowiek wielu pasji. Jednym z jego koników są jednak portale społecznościowe oraz opisywanie swojej działalności na nich. „Aktywne wieśniaki”, „Jar Jarszewo”, „UKS Funbox”, „Sercem dla Regionu” czy „Radny Ariel Juszczak” to kilka z projektów tzw. fanpage’ów pilotowanych przez społecznika z Jarszewa.

„Zapraszam Państwa do śledzenie mojej działalności publicznej jako radnego rady powiatu, animatora sportu i działacza organizacji pozarządowych.” – czytamy na jednym z profili. Jednak to nie jedyne miejsce, w który ogniskuje się aktywność jarszewskiego samorządowca. Najwięcej odnośnie jego działalności czy lokalnej polityki można dowiedzieć się z prywatnego profilu, który zrzesza blisko 1100 osób. Nie wszyscy z tego grona decydując się na przyjęcie do znajomych społecznika z Jarszewa wiedzieli czego mogą się spodziewać.

Tych ponad 1000 szczęśliwców może co jakiś czas poczytać górnolotne cytaty, motta którymi kieruje się w swojej działalności samorządowej, zdjęcia z organizowanych imprez, informacje dotyczące złożonych projektów czy podpisanych umów a także relacje z sesji Rady Powiatu oraz swoje decyzje podejmowane w ich trakcie. Czasami radny z własnej woli, wrzuca jednak coś tylko dla wybranek.

AJzbior

fot. Ariel Juszczak

Rozebrany radny z króliczkiem na łóżku, rozebrany radny przed lustrem, rozebrany radny grający w grę planszową czy oklejający puszki na zbiórkę publiczną na takie zdjęcia można było co jakiś czas natrafić na profilu Ariela Juszczaka. – Po co on to robi? Lubi się rozbierać? Tego nie dało się znieść więc opuściłam grono „wybranek”. Jak można publicznie epatować w ten sposób swoją osobą. Czy takie zachowania przystoją radnemu i pracownikowi wojska polskiego który powinien być wzorem? – dopytuje nasza Czytelniczka.

Prawo nie mówi jednoznacznie co w takim wypadku wolno a czego nie wolno radnemu. Każda osoba wybrana na stanowisko publiczne musi jednak pamiętać, by w swej działalności godnie reprezentować społeczność lokalną, traktując pełnienie mandatu jako służbę zaufania publicznego i kierować się przede wszystkim interesem publicznym i dbałością o dobro samorządu i jego mieszkańców. Przyrzeka to składając publicznie ślubowanie. Ma również świadomość, że obejmując mandat, rezygnuje ze swojej prywatności – której z pewnością nie gwarantuje internet – staje się osobą publiczną i jego działania podlegają obserwacji społeczeństwa i krytyce w większym stopniu niż szeregowego obywatela.

Zdjęcia radnego w pełnej krasie nie są jednak dostępne dla wszystkich. Może je obserwować jedynie żeńska część elektoratu radnego. Co kieruje Arielem Juszczakiem w jego postępowaniu? Czy lubi prezentować swoje ciało za pośrednictwem portali społecznościowych? Dlaczego dyskryminuje mężczyzn, których część jako potencjalni wyborcy również mogliby chcieć zobaczyć tego typu fotografie? – z tymi pytaniami zwróciliśmy się do radnego. Niestety nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Czy radny w ten sposób podkreśla swoją transparentość oraz to, że nie ma nic do ukrycia?