Według danych zebranych przez Państwową Straż Pożarną w Polsce mamy zaledwie 1,7 tys. schronów. Rząd zamierza zwiększyć ich liczbę. Rocznie przeznaczyć ma ten cel 5-6 mld zł – wskazał szef MSWiA, Tomasz Siemoniak, w wywiadzie dla Polsat News.

Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej została przeanalizowana na stałym komitecie rady ministrów i teraz projekt trafi pod obrady tego gremium również w najbliższy czwartek

Jak wyjaśniał Tomasz Siemoniak na antenie Polsat News, na budowę miejsc ukrycia dla wojska i cywilów oraz magazynów amunicji i zaopatrzenia rząd przeznaczyć chce 0,15 proc. PKB z części przeznaczonej na obronę narodową. Oprócz tego zakłada się drugie 0,15 proc. PKB dołożone zostanie z funduszy Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej. W sumie na budowę schronów rząd przeznaczyć chce około 5-6 mld zł rocznie – szacuje „Fakt”.

Polska potrzebuje schronów dla ludności cywilnej. Według danych zebranych przez Państwową Straż Pożarną między 2022 a 2023 r. w Polsce mamy ich zaledwie 1,7 tys. Ogólną liczbę 233 tys. tzw. budowli ochronnych uzupełnia 7,8 tys. ukryć oraz 223,5 tys. miejsc doraźnego schronienia (tzw. MDS).

Chociaż oficjalne dane mówią, że te obiekty w sumie mogą dać schronienie dla ponad 49 mln osób, to miejsc w pełnoprawnych schronach jest 178 tys. A do tego, jak zauważyła Naczelna Izba Kontroli, część z nich nie spełnia warunków: są niehermetyczne, zdewastowane, bez urządzeń filtrowentylacyjnych.

Największa liczba obywateli musiałaby szukać ochrony w miejscach doraźnego schronienia, a więc w podziemiach centrów handlowych, dworców kolejowych, tunelach metra oraz piwnicach żelbetonowych (około 87 tys. miejsc) oraz tych z wielkiej płyty (67 tys.miejsc). Problem w tym, że te nie są przystosowane.