Po godzinie 20, nieopodal latarni morskiej w Niechorzu, wyrzuciło na brzeg ciało młodego chłopca. To 16-latek, który w poniedziałek wieczorem zaginął pod wodą w Dziwnówku.

Około godziny 14 oficjalnie zakończono akcję poszukiwawczą. Ratownicy i służby przeczesywali Bałtyk i jego linię brzegową, jednak trudne warunki – wysokie fale, silny wiatr – uniemożliwiły odnalezienie chłopca. Został formalnie uznany za zaginionego.

Do tragedii doszło, gdy 16-latek wraz z bratem weszli do morza na niestrzeżonym odcinku plaży. Byli nad morzem z rodziną, przebywali na wakacjach. Chwilę później chłopak zniknął pod powierzchnią wody i już nie wypłynął. Makabrycznego odkrycia dokonano kilkadziesiąt kilometrów dalej, przy popularnej latarni morskiej w Niechorzu. Na miejsce wezwano policję i prokuratora.

Potwierdzam, że w Niechorzu wyciągnięto z wody ciało młodego chłopaka. Na miejsce udali się policjanci, którzy prowadzą czynności pod nadzorem prokuratorainformuje kom. Zbigniew Frąckiewicz, oficer prasowy gryfickiej policji.

Zdjęcia przedstawiono opiekunom prawnym zaginionego nastolatka, którzy potwierdzili jego tożsamość – przekazała mł. asp. Katarzyna Jasion z kamieńskiej policji.