Jechałeś za szybko – stoisz godzinę na poboczu. Pędzisz, bo się spieszysz – to teraz stracisz czas. To nowy pomysł na walkę z kierowcami, którzy przekraczają prędkość. Takie rozwiązanie – jak ustalił reporter RMF – jest w wachlarzu rozwiązań, nad którymi pracuje kancelaria premiera.
Kara „utraty czasu” jest już stosowana w innych krajach. W Estonii przekroczenie prędkości o 20 kilometrów na godzinę powoduje 45-minutowy postój. Przekroczenie o 40 km może oznaczać nawet godzinny przystanek. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zmiany w przepisach, by skończyć z piractwem drogowym.
Pod uwagę brana jest też oczywiście podwyżka wysokości mandatów. Jestem za wprowadzeniem bardzo wysokich kar dla piratów drogowych – mówił wczoraj premier. Maksymalny mandat może być w wysokości nawet połowy średniej krajowej pensji. Rozważane jest też powiazanie wysokości ubezpieczenia OC z liczbą punktów karnych. Razem z punktami będzie rosnąć stawka, którą trzeba zapłacić.
14 komentarzy
gość mówi:
Lis 2, 2019
o godzinie 12:23
Są tacy, których stać na zapłacenie wysokiego mandaty i dalej prują nie ograniczając prędkości. Nie tędy droga.
Co z takimi, jak dawny poseł Zawisza ? Zatrzymano go dwukrotnie w ciągu dnia, jak jechał bez uprawnień, które stracił trzy lata wcześniej za jazdę po pijanemu ?
Nie otrzymał mandatu, ani punktów karnych, bo nie ma prawa jazdy ! Paradoks !?
kierowca mówi:
Lis 2, 2019
o godzinie 7:44
Co to za wymysły po prostu nie zdał egzaminu z prędkości na jezdni, niech zdaje jeszcze raz .Będzie bardzo dotkliwa kara,a to nie są tanie rzeczy
gość mówi:
Lis 1, 2019
o godzinie 23:41
Jak znacznie podniosą wysokość mandatów, to SOP dawny Bor będzie całkowicie zablokowany. Kto wtedy będzie woził oficjeli ?
Zniesmaczony mówi:
Lis 1, 2019
o godzinie 17:13
Mandaty powinny być uzależnione od dochodów i marki pojazdu , tak jak na zachodzie Europy . Mandat dla kierowcy Ferrari , Maserati , Mercedesa SLK , BMW……..etc. nie może być taki sam jak dla kierowcy Fiata , Matiza ….. czy 10 letniego innego auta . Kara musi być odczuwalna a dla tej pierwszej grupy jest po prostu śmieszna . Inna sprawa że rząd chce w ten sposób poprawić sobie budżet który co raz bardziej przypomina dziurawy ser .Niestety nie szwajcarski .
Kamil mówi:
Lis 1, 2019
o godzinie 12:48
W Estoni sie sprawdza a w Polsce bedzie tak: pędzi kierowca, stoi godzine za karę, po czym pędzie jeszcze szybciej żeby nadrobić. Lepiej dowalić mandaty kaskadowo, im większa prędkość tym wyższy mandat, nawet do 10tyś zł. A składki OC zostawcie w spokoju.
Anonim mówi:
Lis 1, 2019
o godzinie 10:58
chore pomysły
Anonim mówi:
Lis 1, 2019
o godzinie 10:29
Oczywiście, pierwsze co to dojebać składki oc. Kiedy się ktoś za tą zmowę cenową weźmie? Oc wyzsze bo auto stare, zajebista argumentacja. To po chuj przeglądy co roku i wypierdalanie ze stacji, bo ledy w postojowych? Trzepią na przeglądach i dobrze, ale oc to podwyzszać tym co powodują stłuczki czy kolizje, albo zbierają punkty i mandaty, bo to potencjalni sprawcy wypadków.
Wyborca mówi:
Lis 1, 2019
o godzinie 9:58
Ludzie oni mydlą wam oczy, budżet trzeba łatać wieksze kary bedą za wszystko!!
Janek mówi:
Lis 1, 2019
o godzinie 13:05
Wyborco? Kary powinny być wyższe to może była by wyższa kultura jazdy,
według mnie za przekroczenie prędkości o 50 km powinno się zatrzymać samochód na miesiąc
Slowianin mówi:
Lis 1, 2019
o godzinie 17:34
Dokladnie,zbieraja za te 500,banda zydow.
Anonim mówi:
Lis 1, 2019
o godzinie 9:09
Jestem za przymusowym postojem za przekroczenie prędkości. W Estonii pomysł się sprawdza
Janek mówi:
Lis 1, 2019
o godzinie 13:06
Popieram
Nikto mówi:
Lis 1, 2019
o godzinie 9:07
Komu mydlicie oczy, tu nie chodzi o bezpieczenstwo bo gdyby tak było już dawno kara byłaby uzależniona od dochodu. Potrzebna kasa na wasze plusy. Rozpoczyna się drenaż kieszeni.
Mieszkaniec mówi:
Lis 1, 2019
o godzinie 9:04
To Kurski będzie musiał stać przez rok.