Farmy wiatrowe mają powstawać bliżej domów. Liberalizację przepisów zapowiada Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii. W najbliższym czasie informacja no tym ma pojawić się w wykazie prac legislacyjnych rządu. Chodzi o ustawę o inwestycjach w elektrownie wiatrowe (tzw. ustawa odległościowa).
Przewiduje ona, że farmy wiatrowe mogą powstawać tylko na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Natomiast minimalna odległość wiatraków od zabudowań mieszkalnych to co najmniej dziesięciokrotność wysokości elektrowni mierzonej od poziomu gruntu do najwyższego punktu, wliczając elementy techniczne (także śmigi).
Oznacza to, że za każdym razem odległość będzie inna i wyniesie na ogół ok. 1 do 2,5 km, co wywołuje wiele kontrowersji. Zasady są sztywne: z jednej strony to gminy mogą decydować o lokalizacji farm wiatrowych, a z drugiej strony nie mają nic do powiedzenia o odległości wiatraków od zabudowań.
Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii chce to zmienić. Zapowiada, że przepisy będą bardziej elastyczne. Więcej do powiedzenia będą miały gminy i mieszkańcy. O jaką dokładnie odległość wiatraków od domów chodzi? Jeszcze dokładnie nie wiadomo. W 2020 r. resort rozwoju zapowiadał, że prawdopodobnie będzie to co najmniej 500 metrów.
Nowe przepisy mają też uelastycznić zasady budowy domów w sąsiedztwie istniejących farm wiatrowych. Resort rozwoju zapowiada też zmiany w procedurach przyjmowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Te związane z ustawą odległościową mają potrwać trzy tygodnie. Ponadto gminy będą miały obowiązek informowania mieszkańców o tego rodzaju inwestycjach, np. poprzez obowiązkowe wysłuchanie publiczne, wydłużony czas zbierania uwag itd.
7 komentarzy
MIESZKANIEC mówi:
Lut 21, 2021
o godzinie 20:25
Do 600 m odległość od zabudowań i ani metra więcej !!!!!
Obywatel mówi:
Lut 21, 2021
o godzinie 9:18
Ekologia ważniejsza, władze ludzi mają w poważaniu. Generowanie hałasu i efektu stereoskopowego, a co tam, niech ludzie chorują, wszak tylko mamona się liczy.
Anonim mówi:
Lut 20, 2021
o godzinie 19:28
Tyle wolnej przestrzeni dla wiatraków ,a oni wciskają się pod zagrody ludzkie.
Anonim mówi:
Lut 19, 2021
o godzinie 20:05
Najłatwiej naprawić co samemu się s……….
Anonim mówi:
Lut 19, 2021
o godzinie 14:32
No i świetnie
Anonim mówi:
Lut 19, 2021
o godzinie 18:07
Co w tym świetnego jak całą noc dają jak by burza nadchodziła. Za te w okolicy Kępicy i Stuchowa to ktoś powinien odpowiedzieć i płacić ludziom odszkodowania za nadmierny hałas, ale to wyjdzie jak ktoś nie wytrzyma i zrobi pomiary hałasu.
Anonim mówi:
Lut 19, 2021
o godzinie 10:59
Wiatraki u każdego na podwórku jak w USA