Otrzymała SMS-a z prośbą o dopłatę do zamówionej paczki. Za dezynfekcję miała zapłacić 50 groszy. Tak zrobiła i straciła 2,5 tys. złotych oszczędności. Na jej przykładzie policja ostrzega przed oszustami.
– Mieszkanka Lubina otrzymała wiadomość SMS z prośbą o dopłatę 50 groszy za dezynfekcję przesyłki. Kobieta myślała, że wiadomość pochodzi od jednej z firm kurierskich – relacjonuje Sylwia Serafin z policji w Lubinie (Dolnośląskie). I dodaje, że kobieta kliknęła w link zamieszczony w SMS-ie, a ten przeniósł ją na stronę internetową, gdzie dokonała przelewu. – Jednak po tym okazało się, że z konta 46-latki zniknęło nie 50 groszy, a 2,5 tysiąca złotych – czytamy w komunikacie opublikowanym przez Dolnośląską Policję.
Z reguły oszuści nie wiedzą, do kogo wysyłają SMS-y. Nie mają też informacji, czy dany użytkownik rzeczywiście oczekuje na przesyłkę lub czy posiada konto w danym banku. Stąd nazwa tej metody – phishing, czyli „łowienie” kogoś i próba trafienia na okazję. Gdy oszuści trafią na nieuważną ofiarę, mogą łątwo pozyskać wrażliwe dane, takie jak login i hasło do konta w banku.
6 komentarzy
Twoja stara mówi:
Cze 3, 2020
o godzinie 6:18
Te konta są na słupy więc raczej szukanie wiatru w polu. Za głupotę i nieuwagę trzeba płacić. Zycie
Anonim mówi:
Cze 2, 2020
o godzinie 20:24
Mają numer konta na które poszły pieniązki i nie moga dojść kto jest właścicielem
Anonim mówi:
Cze 2, 2020
o godzinie 15:23
Informatycy w mundurach powinni zwyczajnie namierzyć amatora cudzych środków. I tyle.
Anonim mówi:
Cze 1, 2020
o godzinie 22:35
głupich nie sieja
Anonim mówi:
Cze 1, 2020
o godzinie 19:14
Jprdl… Serio!?
Anonim mówi:
Cze 1, 2020
o godzinie 18:42
Te 2500zł to roczna opłata za dezyfekcje , więc wszytsko jest OK