Standardy minionej kadencji z powrotem zagościły w Golczewie. Nie zgadzasz się ze zdaniem Burmistrza i radnych go wspierających? Wyprowadź się z Golczewa. Taką radę usłyszał w trakcie wczorajszej sesji przewodniczący Roman Dorniak. Autor słów, nie przyjmujący najwyraźniej do zrozumienia, że ktoś może mieć inną ocenę szwedzkich inwestycji po wygłoszeniu monologu opuścił sesję. 

Poszło o planowane szwedzkie inwestycję. Trzy godziny dyskusji, a przede wszystkim padające w trakcie sesji słowa rozgrzały do czerwoności panującą atmosferę. Pod nieobecność Andrzeja Danieluka, który od kilku tygodni przebywa na zwolnieniu wspierający go radni postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.

Takiego inwestora jakiego pozyskaliśmy, to chciałaby każda sąsiednia gmina z pocałowaniem ręki. Jeżeli inwestor usłyszy to co Pan wygaduje to faktycznie może nam podziękować. Tyle lat starań i to wszystko może pójść na marne. Panie przewodniczący wstyd mi, ja jestem urodzony w Golczewie, Pan jest mieszkańcem napływowym. Nie pamięta Pan Golczewa, kiedy były cztery zakłady pracy i restauracja. Jest szansa m.in. dla Pana Maćka Zielińskiego, który tutaj… I Pan jest przeciwko temu? Jeżeli Panu się nie podoba, my tu mieszkamy, działamy dla Mieszkańców, proszę sobie zmienić miejsce zamieszkania poza Golczewem – stwierdził radny Jaromir Marks, po czym po dodatkowej wymianie zdań opuścił obrady. 

Wszystko przez uchwałę, którą w trakcie ostatniej sesji podjęła Rada Miejska. Dotyczy ona zmiany studium i kryterium zagospodarowania przestrzennego działek będących w zainteresowaniu szwedzkiej firmy Conpol Sweden. Roman Dorniak podkreślał, że w jego ocenie dopóki  inwestor nie rozpocznie w sposób wymierny realizacji do jakiej się zobowiązał, żadne poszerzenie strefy nie ma sensu.

– Pan Serneke mówił, że zatrudni 500 czy 1000 osób, skąd on ich weźmie? Przecież to nierealne. Od iluś lat to trwa, to są wizje i plany. Teraz rozszerzamy inwestycję, która nie istnieje. Dla mnie byłoby proste i wymierne, po tym jak powstaje pierwszy etap na 200 osób. Poza tym, gdzie Ci ludzie będą mieszkać? – dopytywał niejednokrotnie przewodniczący Rady Miejskiej. Dorniak kwestionował też aspekt braku wskazania źródła finansowania zmiany studium.

Dodatkowe wątpliwości może budzić także kwestia niewywiązania się szwedzkiego inwestora z umów sponsorskich wobec lokalnych stowarzyszeń, o czym pisaliśmy w artykule – „Golczewskie stowarzyszenia oszukane przez szwedzką firmę? „Pieniądze miały być do 15 kwietnia”. (Kliknij, aby przeczytać). 

Ten temat Państwo niepotrzebnie nagłaśniacie. Radziłbym po przyjacielsku, żeby trochę ciszej o tym temacie mówić. Niepotrzebnie narosło koło tego tematu trochę niedomówień i antagonizmów w samej radzie. Jeżeli Państwo będziecie się kłócili o pewne szczegóły których jeszcze nie znacie. Bo kto z Państwa widział wniosek Serneke odnośnie rozszerzenia strefy o to i co będzie na pozostałych działkach. Widziałem projekt i on mówi tylko o tym zakresie, o którym była mowa przed rozszerzeniem. Czy ktoś z Państwa to widział skoro chcecie się kłócić czy rozszerzać strefę czy nie. Jeżeli chcecie rozszerzać to powinniście wiedzieć dlaczego. Popełniliście błąd i dlatego nie powinniście głośno o tym mówić, bo inwestor, który chce przyjść powinien być chroniony, hołubiony, aby dokończył to co zaczął. Natomiast kiedy on to zrobi, dzisiaj możemy powiedzieć nikt nie wie. Ja mogę powiedzieć, jako starostwo, które prowadzi sprawy budowlane, że na dzień dzisiejszy nie ma żadnych wniosków poza prośbą Pana Burmistrza o opinię w tej sprawie, która i tak jest niewłaściwie skonstruowana. Dziś mamy stan zerowy i tyle – powiedział starosta Józef Malec.