Lokalni działacze PiS oraz garstka okolicznych mieszkańców przysłuchiwała się słowom posła Leszka Dobrzyńskiego (PiS), który w trakcie spotkania w dziwnowskiej bibliotece, przekonywał o wstawaniu z kolan Państwa Polskiego oraz sprzeciwie podmiotów międzynarodowych, wobec wewnętrznych reform sądownictwa czy Instytutu Pamięci Narodowej.

Polska, to coś o wiele szerszego, to nasza Ojczyzna, nasze Państwo. Chcemy żeby była wobec nas sprawiedliwa i dobrze funkcjonowała. Żądamy bezpieczeństwa, możliwości stabilnego rozwoju, szacunku w świecie, uznania dla naszej dobrej historii czy tradycji. Nawiązuje tu do sporu, który toczymy na arenie międzynarodowej. To wszystko jest związane z sądami, ustrojem prawnym, czy IPN. To jest nasza racja stanu, jesteśmy wolnym i demokratycznym Państwem. Chcemy artykułować swoje racje, swoje interesy, naprawić to co było przez wiele lat zapuszczone. To wymaga pracy i odwagi nas wszystkich. Tu nie pomoże wystąpienie Pana Morawieckiego. Takie sprawy dzieją się na wielu płaszczyznach. W Dziwnowie, Trzebiatowie czy Pyrzycach podczas spotkań z naszymi przyjaciółmi. Jeżeli innym Państwom, które były od nas znacznie biedniejsze udało się gospodarczo, społeczno i politycznie wybić bardzo wysoko, to czemu by nam miało się nie udać – dopytywał poseł Leszek Dobrzyński.

Przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości zapewniał, że choć w Dziwnowie był pierwszy raz, to jego obecność nie jest podyktowana przedwyborczym czasem.

Czasami jesteśmy w całkiem sporych miejscowościach, a są też i zagubione wioski gdzie na spotkanie przychodzą dwie czy trzy osoby. Proponujemy, aby Polacy nie żyli obok siebie, ale byśmy pracowali dla Polski, mieli wspólne cele i założenia – podkreślał Leszek Dobrzyński

Poseł PiS zaznaczał, że dzięki rządom PiS, Pomorze Zachodnie, które w ocenie parlamentarzysty było zapomniane przez osiem ostatnich lat, nareszcie zaczęło się rozwijać.

Jesteśmy na pomorzu, zaniedbanym, zapomnianym przez 8 lat. Mam nadzieję, że w ciągu tych ostatnich trzech lat ten egzamin na Pomorzu Zachodnim zdajemy. Chcemy oczywiście uniknąć chwalenia się czy zawrotu głowy, bo nie jesteśmy najwspanialsi, najświętsi ale widać nasze działania. Pomorze Zachodnie to nasz region. Chcemy pokazać naszym sąsiadom, że my potrafimy się dobrze gospodarzyć, dbać o Pomorze Zachodnie. Po co to robimy? Żeby tu dobrze żyć, żeby miasta i wioski się nie wyludniały. Żeby nasze dzieci nie musiały wyjeżdżać za szkołą. Chcemy, aby ludzie mogli na Pomorzu Zachodnim zostawać.