Choć ścigali się ciężarówkami, łamiąc wszystkie przepisy i powodując śmiertelne zagrożenie dla innych uczestników ruchu, to Sąd nie zdecydował się na odebranie uprawnień do prowadzenia pojazdami 65-letniemu mieszkańcowi województwa świętokrzyskiego.

Dwóch kierowców urządziło sobie wyścigi ciężarówkami na trasie pomiędzy Międzyzdrojami i Szczecinem. Ich nieodpowiedzialne i niebezpieczne zachowania nagrała kamera zamieszczona w samochodzie państwa Tomczaków. Dzięki nagraniom ze stacji benzynowej, udało się rozpoznać tablice rejestracyjne ciężarówek. Okazało się, że jedna pochodzi z Węgier.

Dzięki pomocy węgierskiej policji udało się ustalić personalia 54-letniego kierowcy z Węgier. Drugi z uczestników ryzykanckiego rajdu po publikacji nagrania na antenie TVN24 sam zgłosił się na komendę w województwie świętokrzyskim. To 65-letni obywatel Polski.

I to właśnie w sprawie polskiego kierowcy zapadła decyzja sądu. Nie stracił on uprawnień do prowadzenia pojazdów, a został ukarany grzywną w wysokości 2,5 tys. złotych bo jak uzasadniał Sąd, jest szansa że mężczyzna przemyślał swoje zachowanie i sytuacja się nie powtórzy.