Na tematykę piwowarstwa domowego natrafił przypadkiem w internecie. Jak mówi Pan Łukasz, od razu go to zainteresowało i niedługo potem na swoim koncie miał już wykonany przez siebie złocisty trunek. Pierwsze było przygotował z ekstraktu słodowego, kolejne było już warzone z wykorzystaniem słodu i chmielu. – To jakże ciekawe hobby jest już ze mną prawie 3 lata, a na swoim koncie mam już ponad 600 l uwarzonego w domu piwa – dodaje.

Kiedy hobby się rozwijało, zacząłem szukać informacji czy w Kamieniu Pomorskim istniały kiedyś jakieś browary. Okazało się że istniał tu bardzo duży Browar ze słodownią braci Voerkelius. Udało mi się skontaktować z kilkoma osobami które posiadały informacje jakie piwa były warzone w tym browarze. Może za jakiś czas dotrę do zapisków które pozwolą mi odtworzyć chociażby częściowo piwa warzone w Kamieniu Pomorskim jeszcze przed II wojną światową – mówi nasz Czytelnik.

Pasja Pana Łukasza stała się jeszcze ciekawsza gdyby okazało się, że w okolicy mieszkają ludzie tak samo zainteresowani piwowarstwem domowym, z którymi można by było organizować spotkania, wymieniać się doświadczeniami, albo nawet prowadzić krótkie szkolenia.

Należę do Zachodniopomorskiego Oddziału Terenowego Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych. Poznałem tam wielu ludzi którzy służą pomocą i radą. Jednak odległość nie pozwala mi być tam zbyt często, a jak się można domyślić na takich spotkaniach często można spróbować domowych wyrobów, co raczej nie jest wskazane przy prowadzeniu samochodu. Prowadzę fanpage na facebook-u pod nazwą KAMIN-Browar Domowy. Jeśli znalazłby się ktoś chętny spróbować czegoś nowego, zaimponować swoim znajomym częstując ich domowym piwem we własnoręcznie zakapslowanej butelce, zapraszam do kontaktu. Może w niedalekiej przyszłości uda zorganizować się jakieś spotkanie i pokaz? Kto wie – stwierdza Pan Łukasz.