Rząd szykuje kolejny parapodatek nakładany na kierowców. Tym razem chodzi o opłatę jakościową, którą zmotoryzowani Polacy będą musieli uiszczać przy każdym badaniu technicznym samochodów.

Zmiana ta jest związana z głęboką reformą systemu badań diagnostycznych pojazdów, którą planuje Ministerstwo Infrastruktury (MI). Projekt nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw był już wielokrotnie zmieniany – głównie pod wpływem nacisków ze strony przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów (SKP), którzy nie zgadzali się na dodatkowe obciążenia finansowe. Kontrowersje wzbudzało też to, że nadzór nad nimi ma pełnić Transportowy Dozór Techniczny, a nie starostowie (jak obecnie).

Część szykowanych zmian bezpośrednio dotknie zwykłych kierowców. To m.in. efekt kolejnej zmiany zdania ministerstwa w toku prac nad nowymi regulacjami. Pierwotnie założono, że koszty związane z wykonywaniem nowych zadań organu nadzoru pokrywane będą z opłaty jakościowej odprowadzanej przez przedsiębiorców prowadzących SKP od każdej pobranej opłaty za przeprowadzenie badania technicznego.