Choć jest monitorowany, posiada w sobie nadajnik GPS, a z założenia ma ratować ludzkie życie, to już stał się obiektem zainteresowania złodziei. W ubiegłym tygodniu ktoś próbował ukraść defibrylator zamontowany na ścianie Urzędu Miejskiego w Kamieniu Pomorskim. Rabusia odstraszył jednak alarm. 

Urządzenie warte kilka tysięcy złotych zostało ufundowane ze środków własnych Burmistrza oraz jego współpracowników, radnych Rady Miejskiej oraz pragnących zachować anonimowość darczyńców pod koniec czerwca. Po uzyskaniu wszelkich niezbędnych pozwoleń, defibrylator zawisł na ścianie kamieńskiego ratusza. Został on także wprowadzony do specjalnej bazy danych, tak aby w razie kontaktu z numerem 112, operator mógł powiadomić np. będącego w okolicy zgłaszającego o obecności urządzenia.