Nasza Czytelniczka nie ma wątpliwości, ktoś kradnie psy z golczewskich wsi. – Ostatnio w Kłodzinie skradziono pekińczyka. Słyszałam też o skradzionym amstafie z Błotna – dodaje pani Marta. Mieszkanka Golczewa apeluje do wszystkich, o zwracanie bacznej uwagi na swoje czworonożne pociechy.