Roman Dorniak przeprasza radnych i podkreśla, że nie jest przeciwko działalności ich stowarzyszeń. Wszystko w związku ze skargą złożoną do Wojewody Zachodniopomorskiego na uchwałę dotyczącą zmiany studium i kryterium zagospodarowania przestrzennego działek będących w zainteresowaniu szwedzkiej firmy Conpol Sweden. Przy okazji dzisiejszej sesji wyszło na jaw, że szwedzka firma nie wywiązała się z zobowiązań zawartych ze stowarzyszeniami przed podjęciem kontrowersyjnej uchwały. 

Wszystko w związku z decyzją Rady w trakcie marcowej sesji. Wtedy to po krótkiej dyskusji, radni podzielili zdanie Andrzeja Danieluka o potrzebie zmiany studium. Za wnioskiem Burmistrza głosowało 13 osób, jedna wstrzymała się od głosu. Roman Dorniak, który nie był obecny na sesji zdecydował się na zaskarżenie podjętej uchwały do Wojewody. Przewodniczący Rady argumentował, że w uchwale brak jest wskazania źródła finansowania, a w głosowaniu brało udział dwóch radnych którzy wcześniej podpisali z firmą Serneke umowy sponsorskie.

Stwierdzam, iż popierałem i będę popierał wszelkie stowarzyszenia i osoby prowadzące działalność pro publico bono. Jednocześnie chce podkreślić, że każdy radny jako osoba publiczna jest zobowiązana do pełnej transparentności w prowadzeniu swojej działalności, przede wszystkim ukierunkowanej na dobro gminy. Dwóch radnych, którzy są jednocześnie prezesami stowarzyszenia, działając w dobrej wierze i dobrym zamiarze przez wiele miesięcy prowadziło rozmowy na temat pozyskania środków na stowarzyszenia którymi zarządzają. Jest to godne pochwały, ale jednocześnie w wyniku dla mnie niezrozumiałych okoliczności, po wielu miesiącach w dniu 15 marca dostali do podpisania dokument finalizujący umowę sponsorską. Jednocześnie 28 marca było głosowanie uchwały, którą był zainteresowany szwedzki inwestor, a przekazanie darowizny miało się odbyć do 15 kwietnia. Po pierwsze uważam, że Ci radni zostali wykorzystani, bo postawiono ich w dwuznacznej sytuacji. Mam pełne zaufanie, że działali dla dobra stowarzyszeń gminy Golczewo. Będą mieli oni moje wsparcie. Nie widziałem, ani nie widzę powodu do jakiejkolwiek scysji. Moje działania mają polegać na reprezentowaniu gminy jako dobra ogólnego – podkreślił w swoim wystąpieniu przewodniczący Roman Dorniak.

Swojego rozczarowania zachowaniem szwedzkiego inwestora nie kryli zarówno Krzysztof Wawrzyński jak i Tomasz Caban.

Środki nie wpłynęły na konto. Ja już nie mam zamiaru dzwonić do przedstawicieli firmy Serneke robić z siebie nie wiem kogo. Zapewniano mnie, że środki będą wypłacone do 15 kwietnia. Postawiono nas w patowej sytuacji, firma poprosiła nas o zamówienie sprzętu sportowego, dresów. Klub się zadłużył, mamy deklarację Pana Burmistrza, że koszty dresów zostaną pokryte przez gminę – poinformował prezes Iskry Golczewo Krzysztof Wawrzyński.

Uczestniczyłem w dwóch spotkaniach. Jedno z panem Serneke, drugie z panem Johansonem. Jestem troszeczkę zniesmaczony. Zwróciłem się do Pana Serneke o darowiznę dla szkoły w Wysokiej Kamieńskiej. Pan Serneke zobligował się do tego, że przekaże 60 tys. złotych. Umowa była podpisana 15 marca, pieniądze miały trafić na konto do 15 kwietnia. Do dziś pieniędzy nie ma. 24 kwietnia pisałem maila do pana Boldi Kischa, który zapewnił, że pieniądze powinny być najpóźniej do dziś (27.04). Przykro mi, bo 60 tys. złotych dla tak małej miejscowości jak nasza, to naprawdę duże pieniądze. To miało być 25 tys. zł na salę komputerową, 10 tys. złotych na klub aktywnych działający w szkole, 25 tys. na remont szkolnego placu zabaw. Cieszyliśmy się z tego bardzo, niestety utknęło to gdzieś – stwierdził Tomasz Caban.