Rozpoczynamy cykl rozmów z samorządowcami oraz osobami, które w najbliższych wyborach deklarują swój udział w wyborach. Choć o jej kandydaturze w kuluarach mówiło się od dawna, to dopiero w rozmowie z naszą redakcją Ewa Grzybowska otwarcie zadeklarowała swój start w jesiennych wyborach.

Chciała Pani porozmawiać, aby zachęcić Wolinian do wzięcia udziału w kolejnej swojej inicjatywie?

Między innymi ale również po to, aby ogłosić swój start w wyborach na Burmistrza Gminy i Miasta Wolin. Ale po kolei, „Bezpieczne wakacje” to inicjatywa, którą rozpoczniemy wraz z początkiem szkolnych wakacji. Naszym celem jest podkreślenie najważniejszych zasad bezpiecznego wypoczynku. Nasze dzieci spędzają wtedy czas na świeżym powietrzu, nad wodą, na wsi. Młodzież wyjeżdża na kolonie, obozy i wczasy. Właściwe przestrzeganie zasad bezpieczeństwa, a także znajomość naszych praw w zakresie kontroli organizatora wypoczynku są gwarancją spokojnego wyjazdu, pobytu i powrotu naszych pociech. Będziemy o tym rozmawiać z mieszkańcami gminy wręczając broszury informacyjne z numerami telefonów alarmowych, poradnikiem udzielania pierwszej pomocy oraz innymi przydatnymi informacjami.

Ostatnio jest Pani nad wyraz aktywna

Moja aktywność trwa od wielu lat, ponieważ lubię pracę i ciągłe wyzwania. To dotyczy zapowiadanej dziś inicjatywy i wielu poprzednich. Moja aktywność to 20 – letnie doświadczenie pracy w strukturach samorządu terytorialnego z czego połowa to praca w samym urzędzie miejskim i połowa to praca w samorządowej instytucji kultury. Przez te lata zaszczytem była dla mnie współpraca z bardzo kreatywnymi i pomysłowymi ludźmi w ramach Festiwalu Słowian i Wikingów, kiedy to rozwijaliśmy i budowaliśmy nasz Woliński produkt turystyczny. Inicjowałam wiele akcji które, na stałe wpisane zostały w kalendarz wydarzeń gminy i miasta Wolin. Marsz po zdrowie, jarmarki świąteczne oraz zbiórkę WOŚP w rozbudowanej formule, przy czym zaznaczyć należy, że prekursorami zbiórki było wolińskie gimnazjum, ośrodek kultury z p. Elżbietą Kaczmarek na czele i zakład fryzjerski pani Danuty Łużnej. Moja aktywność to wiele napisanych i zrealizowanych projektów dofinansowanych ze środków Unii Europejskiej i budżetu państwa. Moja aktywność to również obecna praca w Centrum Współpracy Międzynarodowej Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej, gdzie z całym zespołem realizujemy projekty aktywizujące obszary wiejskie, a związane ze środowiskiem naturalnym, edukacją artystyczną, edukację związaną z tradycjami muzycznymi Pomorza Zachodniego, czy też edukację w zakresie kulinariów. Uczestnikami naszych projektów są osoby dorosłe oraz uczniowie szkół gminy Wolin, powiatu kamieńskiego, a także woj. zachodniopomorskiego. W ostatnim roku z naszej oferty edukacyjnej skorzystało prawie 10 tyś. uczestników. Także jak Pan widzi, to nie tylko ostatni czas. Uważam, że po latach marazmu cała gmina, a przede wszystkim sam Wolin potrzebują ożywienia i zmian. Jestem w stanie to zrobić dlatego po rozmowach z mieszkańcami, którzy potwierdzają moją diagnozę zdecydowałam, że wystartuję w najbliższych wyborach samorządowych. Do tej pory w gminie, jak i również w powiecie, w większości sprawowali władzę partyjni działacze. Interes partyjny wygrywa z interesem mieszkańców. To musi się zmienić. Samorząd i zarządzanie gminą to służba i praca dla ludzi, a nie dla partii. A jak pokazuje doświadczenie, najlepiej rozwijają się gminy, gdzie zarządzają lokalni i bezpartyjni samorządowcy, np. Wrocław, Gdynia czy Kleszczów – najbogatsza gmina w Polsce.

Choć to nie czas kampanii, to poproszę Panią o jakieś konkrety. Jakie są Pani założenia? Czym chce Pani do siebie przekonać Mieszkańców?

Dziś wspólnie z mieszkańcami jesteśmy w stanie pokazać obszary, gdzie obecne władze od kilkunastu lat albo zrobiły zbyt mało, albo nie zrobiły nic. Oczywiście, mamy wstępne założenia ale chcemy, aby ten czas był dobrze przepracowanym czasem szerokich konsultacji z mieszkańcami. Ostateczny program będzie – co jest również wymogiem Państwowej Komisji Wyborczej – ogłoszony na początku formalnej kampanii wyborczej. Niemniej, przyzna pan, że byłoby niepoważne z mojej strony, gdybym ogłaszała chęć startu prosząc o zainteresowanie mieszkańców nie mówiąc słowa więcej

Chwali Pani zalety bezpartyjności, czyli rozumiem, że nie była Pani członkiem partii politycznej?

Nie, nie byłam i nie jestem w żadnej partii politycznej. Wiem, że ta wielka polityka krajowa jest oparta o partie polityczne. To się raczej nie zmieni. Ale ta nasza lokalna działalność powinna opierać się o aktywnych, pomysłowych i skutecznych ludzi i w takim gronie powinny zapadać decyzje. Moja niezależność pozwala na podjęcie współpracy z ludźmi bez względu na ich przynależność partyjną i światopogląd.

W jednej z gazetek przeczytałem w ostatnim czasie takie stwierdzenie: “Ewa Grzybowska, dawniej dyrektor Domu Kultury w Wolinie obecnie związana z Fundacją Europejski Fundusz Rozwoju Obszarów Wiejskich Artura Balazsa”. Jest pani kandydatem pana Artura Balazsa. Zachęcał Panią do startu?

Pan Artur Balazs mnie ani nie zachęcał, ani nie zniechęcał. Szanuję wszystkich ludzi z dorobkiem zawodowym w życiu publicznym, ale jak pan widzi ogłaszam swój zamiar startu osobiście, a nie przez pośredników. Osobiście ogłaszam swoje założenia i proponuję szerokie konsultacje społeczne. Ponieważ to właśnie z mieszkańcami mam zamiar zmienić naszą gminę, podejmując w przyszłości decyzje, za które wezmę pełną odpowiedzialność. Poza tym, jeśli ktoś już tak usilnie próbuje mi coś, co nie jest prawdą dokleić, to niech najpierw sprawdzi wszystko dokładnie. Nie ma fundacji o nazwie „Fundacja Europejski Fundusz Rozwoju Obszarów Wiejskich Artura Balazsa”, jest natomiast Fundacja Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej, to raz, a dwa – pozostając przy tej gazetce i wynikach ankietek – byłaby 2 tura wyborów o czym wszyscy doskonale wiedzą. Wiem, że takie zabiegi mają komuś pomagać ale w opinii zdecydowanej większości i mojej również to poważnie szkodzi, bo próbuje robić z ludzi „ciemny lud”. Całe szczęście nasi mieszkańcy są bardzo uważni i racjonalni.  

Aby wystartować na burmistrza, musi mieć Pani swoich kandydatów na radnych, w określonej liczbie okręgów wyborczych.

Zgadza się, to również uważam za element powagi i szacunku do mieszkańców. Jesteśmy gotowi do tych wyborów i w każdym okręgu będziemy proponować naszego kandydata do rady gminy, jak również kandydatów do rady powiatu. Nazwiska ogłosimy na początku kampanii wyborczej.

Pani Ewo, przejdźmy już do konkretów

Po pierwsze człowiek. Nie zdjęcia polityków w garniturach, laurek, czy przecinania wstęg. To mieszkaniec Gminy i Miasta Wolin ma być na pierwszym miejscu. Zaczynając od naszych najmłodszych mieszkańców i ich rodziców: Należy zmienić politykę edukacyjną, ponieważ dzieci to nasza najważniejsza inwestycja. Dziś brakuje żłobków i miejsc w przedszkolach. Trzeba przeznaczyć na ten cel dodatkowe środki oraz stworzyć dobre warunki, aby powstawały również profesjonalne placówki prywatne. Obecni politycy doprowadzili do takiej sytuacji, że po 12 latach sprawowania władzy, na kilka miesięcy przed wyborami samorządowymi posługują się wizualizacją przyszłego przedszkola głosząc jakoby miało ono powstać do końca tego roku, roku wyborczego. Mam także ofertę dla ludzi w średnim wieku. To przede wszystkim praca, ale to nie dotyczy tylko tej grupy wiekowej, dotyczy wszystkich pracujących – ekonomia określa to szorstko – ludzi w wieku produkcyjnym. Sytuacja mieszkańców Wolina pod tym względem nie jest dobra. Bezrobocie w Polsce jest na rekordowo niskim poziomie, na koniec grudnia 2017 roku było to 6,6%, a mimo to, w naszej gminie i mieście, w tym samym okresie wyniosło aż 9,1%. To znaczy, że blisko co 10-ty mieszkaniec mimo chęci pozostaje bez pracy. Przez brak zaangażowania obecnych władz mamy, drugie najwyższe bezrobocie w powiecie. Z pewnością najważniejsza jest dostępność na miejscu atrakcyjnych i dobrze płatnych miejsc pracy. Dzisiaj nasi mieszkańcy często zmuszeni są liczyć na zatrudnienie w sąsiednich  gminach, a nawet dalej. Dużym problemem jest brak większych i atrakcyjnych pracodawców tutaj u nas na miejscu. Taka sytuacja spowodowana nieudolną polityką obecnych władz jest zdecydowanie niekorzystna dla naszych mieszkańców, ale też dla samego budżetu gminnego. Jednocześnie warto zaznaczyć, że większość bezrobotnych mieszkańców miasta i gminy Wolin stanowią kobiety – bezrobotne, młode singielki, matki, seniorki, wszystkie bez wyjątku potrzebują również rzecznika swoich spraw z prawdziwego zdarzenia.

Należałoby wprowadzić kompleksowy plan rozwoju Wolina. Bo na dziś nie ma żadnej strategii, czego efektem jest i bezrobocie i  zastój rozwojowy. Trzeba przygotować i wypromować profesjonalną ofertę dla inwestorów, których należy zaprosić do zainwestowania swoich pieniędzy, co w efekcie pozwoli na powstawanie dobrze płatnych miejsc pracy. Mamy atrakcyjne grunty, doskonałe położenie i unikatowe walory środowiskowe, takie jak: bogactwo fauny i flory wolińskiego parku narodowego, jeziora i dostęp do morza. Mamy ludzi chętnych do pracy i dużo bardziej konkurencyjne ceny względem Międzyzdrojów, czy Świnoujścia. Powinniśmy stawiać na stworzenie dogodnych warunków dla inwestorów branży turystycznej i usług okołoturystycznych. Baza noclegowa – dziś dobrze prosperują drobne pensjonaty, domy wczasowe, kampingi czy kwatery – to wszystko to jednak za mało, aby miało znaczący wpływ na rozwój gminy i miasta. Brakuje hoteli na równie wysokim poziomie, restauracji, pubów, wszelkiego rodzaju podmiotów usługowych. U nas również mogą i jestem przekonana, że powstaną, bazy logistyczne oraz duże magazyny towarowe. Mamy przecież świetne połączenie z trasą ekspresową oraz wystarczającą w tej części regionu odległość od lotniska, czy przeprawy promowej. Dlatego też z powodzeniem możemy również konkurować choćby na tych rynkach.

Teren plaży, który dziś jest w opłakanym stanie, a stanowi istotną wartość turystyczną, podobnie jak park miejski, wymagają pilnej pracy. Władze lokalne nie powinny torpedować jakichkolwiek przejawów aktywności lokalnych przedsiębiorców, którzy jeszcze kilka lat temu prowadzili działalność turystyczną na plaży i terenie przyległym. Należy wspierać każde działanie nastawione na ożywienie turystyki w gminie i mieście Wolin. Zagospodarowanie plaży i terenu przyległego, to w temacie turystyki w samym Wolinie priorytet. Można to zrobić albo w ramach środków własnych albo w ramach współpracy z inwestorami, czyli instrumentem partnerstwa publiczno-prywatnego.  Pozostając przy turystyce należy pamiętać nie tylko o mieście, ale też o całej gminie i jej atrakcyjnym, korzystnym do rozwoju turystyki położeniu. Wisełka, typowo turystyczna nadmorska miejscowość, zaniedbana, jak rzadko, która w Polsce z tak atrakcyjnym położeniem. Jakby dostęp do morza był niewystarczającym atutem, aby przeznaczać środki na rozwój. A przecież to wraca do kasy gminy w postaci rzetelnie uiszczanych podatków, jak chociażby opłata klimatyczna. Takich atrakcyjnych dla turystów miejscowości jest w naszej gminie więcej. Warnowo, malowniczo położone w otulinie Wolińskiego Parku Narodowego z katastrofalnie zdegradowanym środowiskiem jezior. Karnocice i Sułomino bez utwardzonych dróg dojazdowych. Wszystkich zaniedbań nie sposób wymienić. Przez ostatnie 12 lat – i tu przyzna pan, że to naprawdę bardzo długi okres – nie zrobiono nic. Te długoletnie zaniedbania, rodzą poważne wyzwania na następne lata. Poza tym, turyści tak samo, jak mieszkańcy zwracają uwagę na czystość oraz estetykę. Wszyscy widzimy zaśmiecone zaułki naszej gminy i miasta, a ceny za wywóz odpadów są nie do zaakceptowania. Należy w końcu zadbać o czystość, bo „jak nas widzą, tak nas piszą”. Dziś nasza gmina pod tym względem wygląda jak za poprzedniego systemu. W maju na ulicach mamy jeszcze pozostałości piasku po zimie i jak co roku zapewne będzie zalegał do kolejnej zimy. Zmiana formy prawnej Zakładu Gospodarki Komunalnej, co korzystne będzie też dla samych pracowników, to warunek ustawowy, który należy spełnić, aby nasz zakład, już po przekształceniu, mógł stanąć do przetargu i zaproponować ceny na rynkowym poziomie, czyli dużo niższym niż obecnie płacimy za transport odpadów. Wszyscy dotkliwie odczuwamy tę sytuację  i to trzeba bezwzględnie zmienić, skoro ustawodawca przewidział takie możliwości. Nie rozumiem, dlaczego obecna władza z tego nie korzysta.

Obecni politycy są albo niewrażliwi albo nie widzą ludzkiej krzywdy i niskiego poziomu życia mieszkańców naszej gminy. Należy zmienić priorytety w budżecie i pozbyć się bezsensowych wydatków. Samorząd musi się podzielić z ludźmi ich ciężko wypracowanymi pieniędzmi. Poza tym i znowu dotyczy to nas wszystkich: poprawa lokalnej infrastruktury drogowej oraz bezpieczeństwa mieszkańców. Budowa dróg dojazdowych do nowych osiedli, dróg na terenach wiejskich, montaż oświetlenia przejść dla pieszych i uruchomienie profesjonalnego monitoringu czynnego całą dobę, 7 dni w tygodniu. To zadania pilne, które należy zrealizować w pierwszej kolejności. Należy również usprawnić politykę związaną z funduszami sołeckimi. Sołectwa muszą otrzymywać do swojej dyspozycji środki na realizację inicjatyw i działań odpowiadających mieszkańcom. To Sołtysi, czyli nasi lokalni liderzy, wraz z mieszkańcami sołectw wiedzą najlepiej czego potrzebują. Należy z całych sił wspierać ich pomysły i działania.

Nowa polityka senioralna, ponieważ nasi najstarsi i najbardziej zasłużeni mieszkańcy to wspaniali ludzie, ale zasługują na zdecydowanie więcej niż jubileuszowy bukiet kwiatów od burmistrza. Dzienne centrum aktywności seniorów z ciekawymi propozycjami zajęć, aktywności, wykładów, prelekcji, to wszystko w dobrze zorganizowany sposób można realizować u nas. Można skorzystać z doświadczeń uniwersytetów trzeciego wieku. Należy w większym stopniu wesprzeć działania naszych seniorów, którzy już dziś organizują się sami. Ponadto, należy wesprzeć pracę Ośrodka Pomocy Społecznej, wzmocnić rolę pracowników socjalnych,  poprzez podejmowanie działań usprawniających ich codzienną pracę.

Dość naturalne, nasuwa się pytanie, skąd zamierza Pani na to wziąć na to środki?

Założenia można realizować opierając się na 3 filarach. Po pierwsze – szeroki plan rozwoju. Skuteczne zarządzanie terenami inwestycyjnymi przyciągnie nowych przedsiębiorców, którzy stworzą dodatkowe miejsca pracy. Tym samym podniesie się poziom życia mieszkańców. Również turystyka musi być istotnym punktem rozwoju. Trzeba zabiegać zarówno o turystów zagranicznych, którzy już dzisiaj zostawiają swoje euro w pobliskich Międzyzdrojach czy Świnoujściu, jak i o gości z całej Polski. Dzięki temu budżet miasta, ale i nasze lokalne firmy zyskają dodatkowy zastrzyk pieniędzy.

Drugi filar to środki zewnętrzne z funduszami europejskimi na czele. Tu wystarczy wykazać inicjatywę, co w połączeniu z dobrym planem rozwoju może przynieść skuteczne rozwiązania inwestycyjne w gminie i mieście Wolin. Jednak nie sposób przemilczeć faktu, że przez  ostatnich 12 lat rządzenia, kiedy fundusze unijne na infrastrukturę były mocno rozbudowane, kiedy można było rzeczywiście zrealizować ogrom inwestycji i co ważne, kiedy były znaczące środki na pokrycie udziału własnego, jak chociażby z tytułu wpływów z Urzędu Morskiego, aktywność władz była znikoma i tego straconego czasu nikt nie wróci. Patrząc na ranking pozyskiwania środków z poprzedniej perspektywy unijnej,  Gmina i miasto Wolin jest na ostatnim miejscu w naszym powiecie.

Po trzecie wreszcie, dokładny audyt budżetu – ocena długów i obecnych wydatków. Jestem przekonana, że gdyby pozbyć się niepotrzebnych usług, zrezygnować z nietrafionych inwestycji, przy jednoczesnej reorganizacji wydatków można by zaoszczędzić wiele milionów złotych w każdym roku. Żeby była jasność – jak to się potocznie mówi – nie odkrywamy Ameryki. Po prostu należy całościowo zmienić zarządzanie miastem i gminą Wolin. Potrzeba nowych ludzi, lepszych rozwiązań i pełnego zaangażowania.
Ja Państwu gwarantuję, że stanę do tych wyborów, ponieważ chcę wspólnie
z Wami dokonać zmian.

Dziękuję za rozmowę.